Doda niezależnie od działań, które podejmuje, wciąż wzbudza kontrowersje. Pojawiły się nawet przy okazji niesienia pomocy choremu chłopcu. Wszystko zaczęło się od tego, że Doda oddała urodzinowy samochód na licytację, zaś dochód ze sprzedaży auta zamierzała przekazać najbardziej potrzebującej osobie, którą wybiorą internauci. Zasugerowała jednak, że bardzo chciałaby pomóc 2,5 letniemu, choremu dziecku. Internauci jednak wybrali schronisko dla psów. Doda mimo owego werdyktu zdecydowała się 500 tysięcy przekazać dla Fabianka, a na konto fundacji pomagającej zwierzętom przelać z prywatnych środków 10 tysięcy złotych. Skończyło się tak: Fani wyzywają Dodę, bo nie dała fundacji obiecanych pieniędzy? Fani fundacji: "Mimo wygranej szczeniaków, przekazała pieniądze chłopcu"
W sieci rozpętała się prawdziwa afera. Doda poinformowała, że mimo planów przekazania 10 tysięcy złotych na jedną z fundacji pomagającą bezdomnym zwierzętom, wycofuje się z tego pomysłu z powodu niecenzuralnego hejtu na jej osobę.
Fani mieli zgłaszać cel, na który przekażę pieniądze z licytacji. Kocham zwierzęta, jestem straszną psiarą. Co roku wpłacam z podatku pieniądze na zwierzęta, lepiej dogaduję się ze zwierzętami niż z ludźmi. Ale miałam potrzebę uratowania życia, wybrałam 2-letniego chłopca. Mimo moich apelów internauci wybrali schronisko i postanowiłam ze swoich prywatnych pieniędzy przelać 10 tysięcy na schronisko. Dzień później zwolennicy fundacji zaatakowali mnie w sposób tragiczny. Dostałam wiadro pomyj na łeb, że chłopiec i tak umrze, a szczeniaki można uratować. Dla tej fundacji jest totalny ban, nie będę zgadzać się na takie zachowanie, będę pomagać tym, którzy to doceniają, oczekuję szacunku. Wycofałam się od razu jak tylko dostałam miliony wiadomości, że przekazałam tylko 10 tysięcy i wolę uratować chłopca, a nie psy. Jest mi przykro.