Ostatnią miłością życia Doroty Rabczewskiej był "milioner" z milionowymi długami, Emil Haidar. Związek rozpadł się, gdy celebrytka dowiedziała się, że jej narzeczony jest uzależniony od alkoholu, ma nieślubne dzieci i problemy w Urzędzie Skarbowym. Wielka miłość zakończyła się rozprawą w sądzie.
Doda zapewnia, że od roku jest sama i póki co ma dość związków. Przyznała też, że większość jej związków rozpadła się z jej winy:
Myślę, że większość moich związków rozpadło się z mojej winy, nie mogę zwalać wszystkiego na drugą osobę. Jak ktoś bardzo chce być kochany, to jest w stanie nawet w kamieniu się zakochać. Złe wybory biorą się z pragnienia miłości. Od roku jest mi bardzo dobrze samej ze sobą, nie chcę, żeby ktoś mi to zburzył.
Źródło: 20mŁukasza/x-news