Nie ma wątpliwości, że Gosia Baczyńska od lat wiedzie prym, jeśli chodzi o polski rynek mody z wyższej półki. Podczas gdy wielu innych jej kolegów i koleżanek z branży niezdarnie stara się dogonić światowe trendy, często popadając przez to w śmieszność, Baczyńska pozostaje wierna swojemu gustowi i niezachwianej wierze w sztukę krawiectwa. Dzięki temu może dziś liczyć na sporą rzeszę zaufanej klienteli, która wcale nie kręci nosem, gdy za sukienkę przychodzi im zapłacić po kilka tysięcy złotych w górę. Wygląda jednak na to, że wpływ polskiej projektantki zdążył już wykroczyć poza granice kraju. Tak przynajmniej zdają się twierdzić jej fani.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dolce & Gabbana skopiowali pomysł Gosi Baczyńskiej?
W środę na profilu Baczyńskiej pojawił się kolaż dwóch zdjęć. Jedno pochodzi z pokazu Gosi z marca 2022 roku. Druga to ujęcie z pokazu Dolce & Gabbana z lutego tego roku. Widzimy dwie niemal identyczne sukienki z czarnej grubej siatki. Ta sama długość, ta sama grubość splotu. Jedyne zauważalne różnice to stylizacja. Modelka Baczyńskiej dostała wysokie kozaki, podczas gdy modelka D&G wyróżnia się pierzastym kołnierzem.
Zaskoczona? Wcale a wcale - napisała projektantka pod zdjęciem.
Fani stoją w obronie Gosi Baczyńskiej
W sekcji komentarzy zaroiło się po kilku chwilach od wyrazów uznania dla kreatywności polskiej projektantki. Instagramowicze byli jednocześnie wzburzeni zaistniałym "zbiegiem okoliczności".
Zgłosić plagiat; A to jeszcze można nazwać inspiracją?; Pierwsze, co mi się skojarzyło, to że dopuścili się plagiatu - czytamy.
Przypomnijmy: Dom mody Dolce&Gabbana zarobił MILIONY DOLARÓW na ślubie Kourtney Kardashian i Travisa Barkera! Zaskoczeni?
Sama zainteresowana zdaje się tymczasem przekonana, że podobieństwo między kreacjami faktycznie jest zwykłym zrządzeniem losu. Wyjaśniła jednak, że specjalnie zdecydowała się o opublikowanie zdjęć, aby później sama nie zostać oskarżona o kopiowanie trendów z Zachodu.
Sądzę, że to przypadek, ale jednak… Dlatego to opublikowałam… bo później mogłoby być.
A Wam które wydanie bardziej przypadło do gustu? Made in Poland czy Made in Italy?