W ciągu prawie sześciu dekad kariery Dolly Parton zyskała zasłużony status legendy muzyki country, a mimo upływu lat jej przerysowany, karykaturalny image kojarzy dziś chyba każdy. Autorka i pierwotna wykonawczyni utworu I Will Always Love You ma na koncie 60 albumów oraz 47 nominacji do nagrody Grammy i mimo dojrzałego wieku wciąż pozostaje aktywna zawodowo.
Swego czasu Amerykanka uchodziła też za amerykański symbol seksu, co chętnie zresztą podkreślała przy pomocy odważnych stylizacji. W 1978 roku piosenkarce dane było nawet zagościć na rozkładówce najsłynniejszego pisma dla panów, Playboy, a okładka z gwiazdą w czarnym gorsecie, z króliczymi uszami, rękawiczkami i różową muszką cieszy się dziś mianem kultowej.
Z okazji 79. urodzin swojego męża kreatywna Dolly postanowiła ostatnio zrobić ukochanemu wyjątkową niespodziankę i odtworzyć sesję sprzed 43 lat. Na opublikowanym przez Parton filmiku widzimy piosenkarkę w seksownej stylizacji, dzierżącą w dłoniach planszę ze starym oraz aktualnym zdjęciem.
Pamiętacie, jak mówiłam, że wrócę do "Playboya", mając 75 lat? Mam 75, a oni nie mają już gazety - mówiła Parton. Decyzję o zakończeniu publikowania kolejnych numerów gazety podjęto w 2020 roku.
Carl Thomas Dean i Dolly Parton mogą pochwalić się wyjątkowo długim, jak na Hollywood, stażem: są ze sobą bowiem już od ponad 57 lat. Para ślub wzięła w 1966 roku i od tamtego czasu wiedzie szczęśliwe życie.
Prawdopodobnie zastanawiacie się, dlaczego jestem tak ubrana. Cóż, to na urodziny mojego męża - wyjaśniła fanom gwiazda. Kiedyś powiedziałam, że będę pozować w magazynie "Playboy", gdy będę miała 75 lat. No to mam 75 lat, nie ma już magazynu, ale mój mąż zawsze uwielbiał oryginalną okładkę "Playboya".
Próbowałam wymyślić, co mogłabym zrobić, aby go uszczęśliwić – kontynuowała Dolly Parton. Po 57 latach wciąż myśli, że jestem gorącą laską i nie będę próbowała mu tego wyperswadować. Myślicie, że "Playboy" zapłaci za tę sesję? Bo ja uważam, że powinien - żartowała.
Udany prezent?