Przez wiele lat Tadeusz Müller trzymał się z dala od mediów i mało kto zdawał sobie sprawę, że oprócz Lary Gessler, znana restauratorka ma jeszcze jedno dziecko. Z czasem działający w branży gastronomicznej syn Magdy zrozumiał, że medialny rozgłos potrafi ogromnie pomóc w biznesach i od tamtej pory nie odmawia sobie publicznych występów i bywania "na salonach". Sama gwiazda "Kuchennych rewolucji" namiętnie opowiada o 39-latku w wywiadach, nie szczędząc przy tym krępujących dla Müllera szczegółów z życia.
W zeszłym roku Müller wszedł w posiadanie farmy na Podlasiu, gdzie uprawiał ekologiczne warzywa i owoce, które potem wykorzystywał w swojej pracy. To właśnie w podlaskim domu Tadeusz planował urządzić w tym roku huczne wesele. Syn restauratorki planuje bowiem ślub z wieloletnią partnerką, Małgorzatą Downar.
Niestety, plany te będą musiały ulec zminie. W rozmowie z Super Expressem restaurator wyjawił, że jego dom w Wysokiem Mazowieckim, który kupił zaledwie dwa lata temu, niemal doszczętnie spłonął w pożarze.
Tak, to prawda... - przyznał syn Magdy Gessler. Jeszcze tam nie pojechałem, bo jestem zdruzgotany tym, co się stało. Ciężko będzie mi na miejscu oglądać to, co przez ostatnie dwa lata stworzyłem.
Według ustaleń tabloidu ogień gasiło 11 wozów strażackich.
Wymarzony dom kucharza i restauratora we wsi Radziszewo-Króle na Podlasiu spłonął w pożarze - czytamy. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 17 stycznia w godzinach popołudniowych. Gdy ogień rozpanoszył się po drewnianym domu, pożar było widać w całej okolicy. Na miejsce przybyło aż 11 wozów strażackich.
Szczegóły przykrego zajścia zdradził st. kpt. Wojciech Sokołowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wysokiem Mazowieckiem:
Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 18:08. W zgłoszeniu podano, że pali się budynek jednorodzinny. Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono rozwinięty pożar poddasza oraz parteru w budynku drewnianym krytym blachą. W pierwszej fazie akcji działania jednostek ochrony przeciwpożarowej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu dwóch prądów wody w natarciu. Wraz z przybyciem kolejnych sił i środków na miejsce, konsekwentnie wdrażano je do akcji, podając kolejne prądy wody. Na miejscu pojawiło się 11 zastępów straży pożarnej. Przystąpiono do dogaszania i częściowej rozbiórki nadpalonej konstrukcji, by dogasić tlące się elementy – zrelacjonował Super Expressowi Sokołowski.
Co udało się uratować z pożaru? Niestety niewiele. Konstrukcja główna została, ale w znacznej części jest nadpalona.