Aleksandra Domańska swoje pięć minut w show biznesie przeżywała na początku roku, po premierze Podatku od miłości. Aktorka nie poradziła sobie jednak z falą popularności i krytycznymi komentarzami, na które żaliła się w wywiadach. Korzystając z przykrych doświadczeń poważnie rozważyła udział w produkcji TVN, do której zaprosiła brata. W najnowszym wywiadzie wyznała, że uprzedziła brata o fali hejtu, jaka może pojawić się już po emisji pierwszego odcinka. Mimo pozytywnego nastawienia, Domańska już w pierwszym odcinku zastanawiała się nad rezygnacją w programie. Aktorka zdradziła, że w ciężkich chwilach rozmyślanie nad powrotem do Warszawy stało się jej sposobem na odstresowanie.
Naoglądała się Rozenek rezygnującej z "czelendżu"?