Program Gogglebox. Przed telewizorem już od kilku sezonów cieszy się sporą sympatią widzów. Słynny show o oglądaniu innych telewizyjnych show stał się także fabryką trzecioligowych celebrytów, którzy wytrwale walczą o uwagę mediów. Najbardziej znani z nich, jak na przykład Agnieszka Kotońska czy Sylwia Bomba, stopniowo wyrastają też na domorosłych influencerów.
Zobacz: WYLASZCZONA Agnieszka Kotońska wspomina wakacyjny wypoczynek i rozprawia o "CUDOWNYM ŻYCIU" (FOTO)
Agnieszka i Sylwia nie są jednak jedynymi osobowościami, które fascynują widzów programu stacji TTV. Do grona osób, które walczą o sympatię fanów, należy też Dominik Abus, który od trzeciej edycji show występuje na szklanym ekranie w parze z Krzysztofem Radzikowskim. Przełożyło się to oczywiście na jego rozpoznawalność, która przyniosła mu ponad 250 tysięcy obserwujących na Instagramie.
Co ciekawe, choć dziś Dominik gości w programie i może liczyć na poklask internautów, to nie zawsze miał równie dobrą passę. Szczegółami ze swojego życia podzielił się w rozmowie z Faktem, na którego łamach czytamy, że Abus zmagał się swego czasu z nasiloną depresją. Jak sam przyznaje, ma za sobą bardzo ciężki okres, w którym miał w życiu wyjątkowo pod górkę.
Byłem na strasznym zakręcie życiowym, bo miałem ciężką depresję, nie wychodziłem dwa lata z domu. Nie wiodło mi się wtedy najlepiej. Mogę powiedzieć nawet, że byłem na takim dnie finansowym i psychicznym. Po prostu nie działo się w moim życiu za dobrze - twierdzi w wypowiedzi dla tabloidu.
Dowiadujemy się też, że w walce z chorobą pomogła mu jego obecna partnerka, Iga. Poznał ją bowiem w krytycznym punkcie swojego życia i to dla niej postanowił dać sobie i światu drugą szansę. Teraz przyznaje, że było warto.
Poznałem się z Igą w momencie, kiedy zupełnie nie miałem pieniędzy. (...) Któregoś dnia po prostu wstałem i pomyślałem, że to jest ta dziewczyna. Jestem pewny na 100 procent, że Iga będzie do końca życia ze mną, na dobre i na złe, tak samo ja z nią. I na tym polega życie - czytamy.
Dziś Dominik Abus jest szczęśliwy u boku partnerki, z którą doczekał się trzyletniego obecnie syna. Para wychowuje też dziesięcioletnie bliźniaki z jej poprzedniego związku, a uczestnik Gogglebox stara się być dla nich jak najlepszym ojcem. Co prawda Dominik i Iga nie ślubowali sobie wierności przed ołtarzem, jednak podobno nie czują takiej potrzeby.
Nie jesteśmy po ślubie, natomiast czujemy się jak małżeństwo. Dla nas wzięcie ślubu to jest po prostu formalność. Nam ślub nie jest do niczego potrzebny - mówi Dominik.
Spodziewaliście się, że tak wiele przeszedł?