Wygląda na to, że show biznes w ostatnich latach cierpi na znaczny deficyt celebrytów. Świadczyć może o tym fakt, że osobami publicznymi coraz częściej stają się uczestnicy uchodzących za "ogłupiające" programów rozrywkowych, takich jak: Królowe życia, Rolnik szuka żony czy Gogglebox. Przed telewizorem. Za sprawą tego ostatniego formatu na karierę w show biznesie może liczyć Dominik Abus, który od trzeciej edycji show występuje na szklanym ekranie w parze z Krzysztofem Radzikowskim. "Niepozornego" uczestnika programu śledzi na Instagramie już 265 tysięcy osób.
Jakiś czas temu Dominik wyjawił, że jeszcze kilka lat temu nigdy nie pomyślałby, iż w przyszłości zostanie osobowością telewizyjną. Abus zmagał się swego czasu z nasiloną depresją, w wyniku której przez długie miesiące nie był w stanie wyjść z łóżka.
Osobą, która pomogła Dominikowi zwalczyć chorobę, jest jego obecna partnerka, Iga Muszakowska. Poznał ją bowiem w krytycznym punkcie swojego życia i to dla niej postanowił dać sobie i światu drugą szansę. Dziś para wychowuje wspólnego syna oraz 10-letnie bliźniaki Igi, które są owocem jej poprzedniego związku.
Z okazji Bożego Narodzenia celebryta zapragnął raz jeszcze podziękować partnerce za wsparcie i okazać swoją bezkresną miłość, wręczając jej wyjątkowy prezent. Abus podarował swojej ukochanej oryginalny model Corvetty C7 ZR1. Zdjęciem imponującego "cacka" podzielił się ze swoimi fanami w mediach społecznościowych.
Wesołych świąt, Iga - napisał bohater Gogglebox.
W rozmowie z Faktem Dominik wyjawił, że auto zostało specjalnie sprowadzone dla jego ukochanej ze Stanów Zjednoczonych. Auto, którego nie ma w Polsce nikt inny, kosztowało Abusa blisko milion złotych.
To jest najbardziej hardcorowa Corvetta, jaka wyszła - stwierdził. Taki model jest tylko jeden w Polsce. Iga też bardzo lubi sportowe samochody. Jak zobaczyła tę Corvettę, to była wniebowzięta.
Reporter Faktu zapytał rozmówcę, czy nie ma obaw związanych z faktem, że jego ukochana będzie jeździła autem o mocy 760 koni mechanicznych. Celebryta odparł na to, że jego ukochana prowadzi samochód "jak facet".
Powiem szczerze, Iga jeździ jak facet. Bardzo dobrze prowadzi, a przede wszystkim rozważnie.
Na konic Abus zapewnił, że mimo, iż samochód bardzo przypadł mu do gustu, nie zamierza zabierać ukochanej auta przy każdej nadarzającej się okazji.
Ja z pewnością częściej będę jeździł koparkami na budowie - zażartował.
Chcielibyście dostać taki prezent pod choinkę?