Zgodnie z wcześniejszymi prognozami jesienią do Polski dotarła druga fala koronawirusa. W obliczu stale rosnącej liczby zachorowań władze postanowiły zastosować specjalne środki - od kilku dni cały kraj znajduje się więc w strefie czerwonej.
Nie jest tajemnicą, że epidemia koronawirusa poważnie dała się we znaki także przedstawicielom polskiego show biznesu. Jedynie w ostatnim czasie obecność COVID-19 potwierdzono u Radosława Majdana, Anny Kalczyńskiej oraz Doroty Szelągowskiej.
W poniedziałek okazało się, że w gronie zakażonych celebrytów znajduje się także Dominika Tajner. Była żona Michała Wiśniewskiego udostępniła na swoim instagramowym profilu grafikę przedstawiającą koronawirusa z wymownym podpisem "Walczę".
Niedługo po opublikowaniu wpisu w rozmowie z portalem Jastrząb Post Tajner opowiedziała o początkowych objawach oraz swoim obecnym stanie zdrowia.
Od ponad tygodnia siedzę w domu. Na początku zauważyłam, że kiepsko się czuję, miałam okropny, suchy kaszel, wszystko mnie bolało. Towarzyszyła mi także podwyższona temperatura, która dochodziła do 38 stopni. Od razu czułam, że coś jest nie tak. Postanowiłam zrobić test. Stałam w kolejce ponad półtorej godziny, przede mną blisko 150 osób - przyznała w rozmowie.
Dominika nie ukrywała, że pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 wiązał się dla niej z ogromnym stresem - mimo iż jeszcze przed otrzymaniem wyników przygotowywała się na taką ewentualność.
Gdy dzień później otrzymałam wynik, nogi się pode mną ugięły. Zaczęłam się dusić ze stresu, że wynik okazał się pozytywny - zdradziła.
Jak przyznała celebrytka, obecnie czuje się już znacznie lepiej.
Najdziwniejszym uczuciem była dla mnie utrata węchu i smaku. Na szczęście mam silny organizm i z większością objawów, jak kaszel czy podwyższona temperatura, poradziłam sobie dość szybko dzięki lekom - wyznała.
W wywiadzie Tajner zdradziła także, co porabiała podczas obowiązkowej kwarantanny.
Wykorzystałam ten czas przede wszystkim na odpoczynek i powrót do zdrowia, a także zdalną pracę nad swoimi nowymi projektami. Mam przed sobą kilka wyzwań (...) Nie poddaję się i staram się wykorzystać ten czas najlepiej, jak potrafię - zapewniła.
Pudelek życzy szybkiego powrotu do zdrowia!