Dominika Zasiewska kilkanaście lat temu przeżywała szczyt swojej kariery. To właśnie wtedy brylowała w programie Kuby Wojewódzkiego, podając zaproszonym gościom wodę. "Wodzianka" ochoczo opowiadała również o Krzysztofie Rutkowskim, który miał regularnie wyznawać jej miłość i przekonywać ją, że z ówczesną narzeczoną Mają Plich tak naprawdę - poza biznesami - nic go nie łączy.
Krzysztof Rutkowski oczywiście wszystkiego się wyparł, a rozjuszona celebrytka w odwecie opublikowała w internacie SMS-ową korespondencje z detektywem. Z wiadomości można było się dowiedzieć, że "polski James Bond" przekonywał Wodziankę, że jest "pierwszą i ostatnią kobietą, którą tak mocno pokochał". Rutkowski miał też jej proponować ślub oraz zakup wspólnego mieszkania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O kochliwej naturze Rutkowskiego mówiono już wcześniej, a jego zdrad świadoma jest sama Maja. Ukochana Krzysztofa w rozmowie z Pudelkiem przyznała niedawno, że przebaczyła mu niewierność, a dziś tworzą szczęśliwą rodzinę.
Uczymy się bardzo dużo od siebie. Myślę, że każdemu warto dać szansę. Jeśli kogoś bardzo kochasz, to, nawet jeśli to bardzo boli, to daj tę szansę, bo to jest miłosierdzie dla drugiego człowieka - mówiła w rozmowie z Michałem Dziedzicem.
Wywiady Mai przy okazji występów Krzysztofa w "Tańcu z Gwiazdami" nie spodobały się jednak "Wodziance", która na swoim Facebooku narzeka na wypowiedzi Rutkowski. Kilka tygodni temu Dominika opublikowała na swoim Facebooku fragment wywiadu ukochanej Krzysztofa, która opowiada o tym, że drogie prezenty od męża nie robią na niej wrażenia.
Miałam się już nigdy nie wypowiadać na temat Rutka i Mai, ale niech ktoś tej mądrej inaczej damie odetnie internet, błagam - utyskiwała w sieci.
Tym razem Zasiewska zdecydowała się na nieco mocniejszy komentarz. "Wodzianka" udostępniła na swoim Facebooku artykuł Pudelka, w którym to Maja opowiada o zakupach na Wszystkich Świętych. Rutkowski zaopatrzyła się bowiem w znicze za kilka tysięcy złotych. Te słowa najwidoczniej znowu rozzłościły Zasiewską. Zachowujemy pisownię oryginalną:
Dostałam "okrzan", nie odebrałam ważnom pocztę. Maluje się raz na pół roku, ostatni raz miesiąc temu. Nie ma głupszej baby w całym kraju - wyrokowała Zasiewska.
Dominika kilka miłych słów napisała również w komentarzu, stwierdzając, że "zawsze wiedziała, że Maja jest głupia".
Pszczoła idzie na rekord. Zawsze wiedziałam, że ona jest głupia i niestabilna emocjonalnie, bo słyszałam przez telefon, co ona opowiada. Ale jest jeszcze gorzej, niż się spodziewałam. Baba 40 lat, a nie umie odpowiedzieć na proste pytanie. Jeszcze nie zdarzyło się jej umieć odpowiedzieć precyzyjnie na zadane pytanie. O tym, jak mówi, to już wolę milczeć - pisała "Wodzianka".
Niepochlebny wpis zniknął już z jej Facebooka. Fajnie, że po latach wciąż śledzi losy Rutkowskich?