Marcin Hakiel przez wiele lat żył w cieniu swej niezwykle rozpoznawalnej żony. Od kiedy jednak zaczął budować przyszłość z młodszą od niego o 9 lat Dominiką Serowską, niespodziewanie stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych celebrytów. Jego wynurzenia na temat matki dwojga ich nastoletnich dzieci i odzyskanej przez nią "wolności, która ma imię" sprawiły, że oczy całej Polski zwróciły się na tancerza.
Stacja TTV postanowiła wykorzystać medialne zamieszanie wokół 41-latka, zapraszając go do drugiego sezonu programu "Back to School. Prawdziwy egzamin". Zgodnie z jego formułą Hakiel wraz z innymi celebrytami powrócą do szkolnych ławek, by przypomnieć sobie, ile zapamiętali z lekcji historii i matematyki. Premierę nowej edycji poprzedziła publikacja filmiku promocyjnego, w którym wraz ze swoją partnerką zdradzili kilka pikantnych szczegółów ze swojego życia prywatnego.
Marcin Hakiel wywalczył naprzemienną opiekę nad dziećmi
Materiał powstał jesienią ub. r., jeszcze przed przyjściem na świat Romea. Dominika rozwinęła się na temat starszych pociech jej ukochanego, podkreślając, jak ważną rolę w jego życiu odgrywa opieka nad nastolatkami i chęć podtrzymywania z nimi dobrych stosunków.
Zdecydowałam się na związek z mężczyzną, który już ma swoją przeszłość. Marcin jest bardzo zaangażowany. Bardzo walczył o to, żeby jednak te dzieci były z nim właśnie podzielone po równo, czyli tydzień u mamy, tydzień u niego. Trzeba teraz umieć to wszystko pogodzić, żeby każdy był zadowolony i czuł się zaopiekowany, ale wydaje mi się, że całkiem nieźle nam idzie - opowiedziała przed kamerami.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku
Marcin Hakiel przyłączył się do jej wypowiedzi, dodając, że bardzo intensywnie wykorzystuje czas spędzany z Adamem i Heleną. Po chwili wypalił, że nie zamierza poprzestać na trójce pociech.
Chcę mieć dużo dzieci. Z naszą ginekolog już planujemy kolejne dziecko - wspomniał, zerkając w kierunku swej lubej, po czym żartobliwie dodał: "nie wiem czy mnie nie zabije".
Najpierw chciałabym odnaleźć się w roli mamy jednego dziecka, a potem pomyśleć ewentualnie o kolejnych - tak Serowska ostudziła jego zapał. Hakiel nie pozostał jej dłużny, odpowiadając, że "nie zamyka fabryki".
Następnie szczęśliwi rodzice debatowali nad drogą edukacji ich niespełna 2-miesięcznego syna. Mężczyzna chciałby posłać go do szkoły prywatnej, podobnie jak jego przyrodnie rodzeństwo. Z kolei Dominika zadeklarowała się jako zwolenniczka publicznych szkół, w których jej zdaniem można nabrać charakteru i nauczyć się życia.
Myślicie, że wkrótce przekażą nam kolejne radosne wieści?