W sprawie rozstania Maffashion i Sebastiana Fabijańskiego każdego dnia wychodzą nowe, coraz to bardziej sensacyjne fakty. W środę w sieci zaroiło się od tropów, według których Julia Kuczyńska miała potajemnie uwikłać się w romans ze współpracownikiem Macieja Dąbrowskiego z popularnego kanału "Z Dvpy". Taką wersję wydarzeń poparła była partnerka mężczyzny w obszernym i emocjonalnym wpisie.
Izabela postanowiła osobiście zwrócić się do Maff i poprosić ją o zaprzestanie wysyłania dziwnych komunikatów. Gdy skontaktowaliśmy się z Kuczyńską oraz z eks współpracownika youtubera, jedynie ta druga pokusiła się na odpowiedź. Iza jest przekonana, że zażyłość Maff i niejakiego Mateusza zrodziła się na początku czerwca podczas nagrań do pewnego programu, gdy ta tworzyła jeszcze z operatorem parę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dostaję masę wiadomości, że zrobiłam to, żeby się wybić, co jest mega krzywdzące - napisała. O całej sytuacji wiem od ponad trzech tygodni, ale nie miałam zamiaru tego upubliczniać. Boli mnie, że w całej sytuacji, w której tak naprawdę Julia zachowała się nie w porządku w stosunku do mnie, jeszcze mnie atakuje.
Zdaniem Izabelli Maffashion uwzięła się na nią i od dłuższego czasu stara się uprzykrzyć jej życie. Twierdzi też, że celebrytka "próbuje się na niej zemścić", chociaż kobieta "sama nie wie za co".
Tymczasem w czwartek nastąpił kolejny zwrot akcji. Na profilu posądzanego o romans z Kuczyńską Mateusza pojawił się obszerny wpis, w którym operator odniósł się do słów Izabelli:
Zapoznałem się z tym iście "celebryckim oświadczeniem" mojej byłej dziewczyny - zaczął. Nie sądziłem, że dojdzie do takiej sytuacji, a tym bardziej, że będę musiał ją wyjaśniać. Po pierwsze Iza, zerwałem z tobą i nie był to pierwszy raz. W ciągu naszej znajomości, która trwała łącznie rok, zrobiłem to trzykrotnie.... za każdym razem dając ci szansę. Tu postawię kropkę, jeśli chodzi o prywatę i pranie związkowych brudów.
Do rzeczy. Nikt nie rozbił twojego związku, bo on sam został zakończony wcześniej. Zerwaliśmy. Chciałbym napisać, że to ty się do tego przyczyniłaś, natomiast wiesz, że nie mam w naturze mówienia o tym, że coś jest wyłącznie wynikiem działania jednej osoby. Uważam jednak, że dobrze jest pokazać, jak coś wygląda z perspektywy obu stron. Akcja - reakcja.
P.S. Bardzo mi przykro, że doszło do takiej sytuacji. Rozstania nie są łatwe, ale może kiedyś wyciągniesz wnioski. Życzę ci, Iza, jak najtrwalszego, kolejnego związku.
Nadążacie jeszcze?