Don Vasyl przez lata był naczelnym propagatorem kultury romskiej w Polsce. W ostatnim czasie jego kariera jednak nieco zwolniła, a on sam próbował nawet wejść do świata polityki. Choć Don Vasyl robił aż dwa podejścia do walki o karierę polityczną, to ostatecznie musiał obejść się smakiem. Okazało się bowiem, że w ostatnich wyborach muzyk zdobył zawrotne... 43 głosy.
Niestety, wygląda na to, że nieudany flirt z polityką to nie jedyna smutna wiadomość, jakiej Don Vasyl musiał w ostatnim czasie stawić czoła. Jak donosi Super Express, artysta przez 6 lat nie płacił podatków, przez co dorobił się ponad miliona złotych długu. Jak sam twierdzi, zadanie odprowadzania podatków powierzył dwóm współpracownikom, którzy zawiązali wraz z nim zespół Don Vasyl i Cygańskie Gwiazdy.
To trwa do dziś. Przez te lata narosły procenty, odsetki i mam do zapłaty ponad milion złotych - wyznaje smutno Don Vasyl w rozmowie z tabloidem.
O swoich problemach finansowych muzyk miał się dowiedzieć dopiero po latach, a zaistniała sytuacja szybko odbiła się na jego zdrowiu. Jak sam twierdzi, to z powodu ciągłego stresu związanego z walką z urzędem skarbowym dostał jakiś czas temu zawału.
Dostałem zawału. Mam 70 lat i oprócz tego, że miałem zawał, mam cukrzycę, jestem schorowanym człowiekiem. Chciałem napisać do pana prezydenta. Może będę to mógł spłacać w ratach, ale nie milion złotych - tłumaczy się.
Co ciekawe, niedawno do drzwi Don Vasyla zapukał komornik, jednak... nie był w stanie wziąć w zastaw niczego z jego domu. Wynika to z tego, że należy on do córki muzyka, a sam artysta nie ma praktycznie żadnego majątku. Komornik zajął oczywiście jego konto w banku, jednak to też na nic się nie zdało.
Warto wspomnieć, że o swoich problemach Don Vasyl informował jeszcze w styczniu tego roku. To wtedy w rozmowie z Życiem na Gorąco przyznał, że na urodziny chciałby, żeby jego problemy z urzędem skarbowym wreszcie się skończyły.
Niech będą zdrowi i szczęśliwi wszyscy Polacy i Romowie! Sobie życzę, żeby skończyły się problemy z urzędem skarbowym, trwają od 6 lat i przypłaciłem to udarem - powiedział wtedy muzyk.
Też zauważyliście, że to zwykle ci "najbogatsi" są w gruncie rzeczy najbiedniejsi?