W środę Joe Biden został zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych, a Kamala Harris oficjalnie została wiceprezydent. Na uroczystej ceremonii w Kapitolu pojawiło się także kilku byłych prezydentów, w tym Barack Obama, George W. Bush oraz Bill Clinton. W Waszyngtonie zabrakło jednak rywala Demokraty w niedawnych wyborach - Donalda Trumpa.
Decyzja Donalda Trumpa o pominięciu ceremonii zaprzysiężenia Joe Bidena dla wielu być może nie jest specjalnym zaskoczeniem. Jest to jednak pierwszy tego typu przypadek od ponad 120 lat - jako ostatni na podobny krok zdecydował się Andre Johnson w 1896 roku.
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, w środę po godzinie 14 Donald i Melania Trumpowie opuścili Biały Dom. 45. prezydent i jego małżonka udali się do śmigłowca Marine One, który następnie przetransportował ich do wojskowej bazy Joint Base Andrews w Maryland. Na miejscu Trumpowie spotkali się z tłumem zwolenników i wygłosili swoje ostatnie przemówienia w roli prezydenta i pierwszej damy USA, które poprzedziła salwa 21 wystrzałów z karabinów.
(...) To były wspaniałe cztery lata razem. Chcę wam wszystkim podziękować, zwłaszcza moim współpracownikom - mówił do zgromadzonych Trump.
Zobacz również: To koniec małżeństwa Donalda Trumpa? "Melania ODLICZA każdą minutę do czasu, gdy będzie mogła się ROZWIEŚĆ"
W przemówieniu Trump zwrócił się także do żony, nazywając ją kobietą o "wielkim wdzięku, pięknie i godności". Wspomniał także o sukcesach swojej prezydentury, wśród których wymienił najwyższą obniżkę podatków w historii USA.
Jeżeli podwyższą wam podatki, pamiętajcie... mówiłem wam to. Zawsze będę o was walczył, zawsze będę walczył w waszym imieniu. Jesteście wspaniałymi ludźmi, to wspaniały kraj. To mój największy zaszczyt być waszym prezydentem - mówił do zgromadzonych w Maryland.
Głos zabrała także Melania, która ze zwolennikami męża pożegnała się w prostej spódnicy i eleganckim czarnym żakiecie.
Bycie wasza pierwszą damą było wielkim honorem. Dziękuję za waszą miłość i wasze wsparcie. Niech Bóg wam błogosławi, niech Bóg błogosławi waszym rodzinom i całej Ameryce - życzyła żona Trumpa.
Podczas pożegnania pierwszej pary zgromadzony tłum ochoczo skandował nazwisko Trumpa, córka prezydenta Ivanka nie powstrzymywała natomiast łez.
Kochamy Was. Wrócimy w jakiś sposób. Dobrego życia, do zobaczenia wkrótce - rzucił Trump w kierunku swoich zwolenników, wykrzykujących "USA, USA, USA".
Następnie Trumpowie przy akompaniamencie utworu YMCA wsiedli na pokład Air Force One i udali się do posiadłości Mar-A-Lago na Florydzie. Gdy samolot wzbijał się w powietrze w Maryland rozbrzmiał natomiast przebój Franka Sinatry My Way.
Zobaczcie, jak Donald i Melania Trumpowie żegnali się z Białym Domem i zwolennikami w bazie wojskowej w Maryland. Będziecie tęsknić?
Zobacz również: Dostojna i lekko nieobecna Melania Trump chwali się dorodnym drzewkiem i nowym kolorem włosów (ZDJĘCIA)