Donald Trump udzielił wywiadu, podczas którego poruszył temat księcia Harry'ego oraz jego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Polityk nie omieszkał wytknąć mężowi Meghan Markle styczności z narkotykami, do czego royals przyznał się w swojej biografii "Ten drugi".
Wspomniana książka zawiera fragmenty opisujące, jak Harry zażywał kokainę, marihuanę i grzyby halucynogenne. W kwietniu ubiegłego roku "Daily Mail" donosiło, że szczere odpowiedzi dotyczące styczności z zakazanymi substancjami miały umożliwić księciu uzyskanie pozytywnej decyzji w sprawie przyznania wizy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Trump wytknął księciu Harry'emu styczność z narkotykami
Donald Trump zdradził podczas rozmowy, że jeśli to on w listopadzie zostanie prezydentem, młodszemu synowi króla Karola III prawdopodobnie będzie grozić deportacja. Zdaniem polityka mąż Meghan nie powinien być traktowany w sposób uprzywilejowany.
Będziemy musieli sprawdzić, czy wie coś o narkotykach, a jeśli okaże się, że kłamał, będziemy musieli podjąć odpowiednie działania - powiedział Trump w wywiadzie dla GB News.
Donald Trump rozważa deportację księcia Harry'ego?
Nigel Farag poprosił swojego gościa o sprecyzowanie sformułowania "odpowiednie działania", dopytując, czy miał na myśli deportację. Okazało się, że były prezydent nie ma jeszcze konkretnego wyobrażenia na temat ewentualnego postępowania wobec Harry'ego.
ZOBACZ: Książę Harry mógł kłamać w sprawie narkotyków, gdy starał się o wizę. Grozi mu nawet DEPORTACJA
Warto wspomnieć, że niespełna rok temu "Daily Mail" informował o wszczęciu śledztwa w sprawie prawa do pobytu księcia w Stanach Zjednoczonych. Wówczas działacze konserwatywnego think tanku Heritage Foundation powoływali się na prawo do informacji publicznej.