O niepewnym losie księcia Harry'ego, któremu miałaby grozić deportacja z USA, media rozpisują się już od miesięcy. Wedle plotek do wydalenia eksroyalsa z kraju miałby się przychylić Donald Trump, który po kadencji przerwy wrócił do prezydenckich obowiązków. Gdy ten znów objął urząd, wielu uznawało, że los męża Meghan Markle może być już praktycznie przesądzony.
Donald Trump wprost o deportacji księcia Harry'ego. Uderzył w Meghan
Po fali spekulacji, jakoby po wygranych wyborach Trump szykował się do wyrzucenia Harry'ego z USA, głos postanowił zabrać sam prezydent. Jego słowa cytuje New York Post i wszystko wskazuje na to, że na rozdmuchanych medialnie groźbach się skończy.
Nie chcę tego robić. Zostawię go w spokoju - powiedział Trump, kładąc kres domysłom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump nie byłby jednak sobą, gdyby nie pozwolił sobie na złośliwość pod adresem pary. Nie jest tajemnicą, że ci nie należą do zwolenników jego polityki, więc taki ruch był raczej do przewidzenia.
Już i tak ma dość problemów z żoną. Jest okropna - skwitował.
Czy Meghan zdecyduje się na odpowiedź? O tym przekonamy się zapewne już wkrótce. Przypomnijmy, że wyrzucenia Harry'ego z USA domagała się prawicowa grupa Heritage Foundation. Eksroyals przyznał się w autobiografii, że zażywał kokainę, co ich zdaniem powinno go dyskwalifikować z możliwości imigracji do kraju, jeśli skłamał we wniosku o wizę. Trump, jak widać, nie zamierza poświęcać mu aż tyle uwagi.
Odetchnęliście z ulgą?
![](https://www.pudelek.pl/_next/static/images/logoContentQuality-afa907d44f84ea65..png)