Ostatnio o Donaldzie Tusku zrobiło się głośno za sprawą utraty prawa jazdy. Były premier w terenie zabudowanym jechał 107 km/h, tym samym przekraczając prędkość o ponad 50 kilometrów. Mimo że 64-latek, jak stwierdził, przyjął karę "bez dyskusji", sprawa i tak odbiła się w mediach szerokim echem.
Zobacz: Donald Tusk stracił prawo jazdy!
Wszystko wskazuje na to, że Donald zamierza dobrze wykorzystać czas bez możliwości prowadzenia pojazdów, jak najwięcej czasu spędzając na świeżym powietrzu. W sobotę na jego instagramowym profilu pojawiło się zdjęcie ze spaceru z wnuczką. Tym razem (z wiadomych względów) to Liliana odwiedziła dziadka w stolicy. Tusk nie ukrywa, że czas ze starszą pociechą jego córki poprawił mu humor.
Biała Dama z Sopotu zawitała w warszawskich Łazienkach i zmieniła szary listopadowy poranek w chwilę radości i szczęścia. Taką ma moc ta mała istotka. Dostrzegli to także stali bywalcy - czytamy pod fotografią, na której widzimy, jak były przewodniczący Rady Europejskiej z dumą prowadzi zaaferowaną wiewiórką i gołębiem wnuczkę za rękę.
Myślicie, że trzy miesiące bez wsiadania za kółko nieco go "spowolnią" i ostatecznie wyjdą mu na dobre?
To nie pierwszy raz, gdy polityk chwali się zdjęciami z Lilianą w mediach społecznościowych. Przypominamy: Rodzinny Donald Tusk pokazuje zdjęcie z wnuczką i apeluje: "Pamiętajcie o tym, żeby się ZASZCZEPIĆ"
Zdradzimy Wam, kto najlepiej klika się na Pudelku!