Lady Pank jest jednym z najpopularniejszych zespołów w historii polskiego rocka. Przez niemal 50 lat kariery wylansował niezliczoną ilość przebojów, takich jak Mniej niż zero, Kryzysowa narzeczona czy Zawsze tam, gdzie ty. Choć wydawało się, że czasy skandali grupa ma już dawno za sobą, niespodziewanie kilka dni temu o formacji znów zrobiło się głośno, a to za sprawą piosenki Na co komu dziś, która powstała 26 lat temu.
Czytelnik Wysokich Obcasów stwierdził bowiem, że tekst utworu... może promować pedofilię. Chodzi konkretnie o dobrze znany fragment: "Chciałem być sobą za wielką wodą. Na czekoladę poczułem chęć. Była namiętna, bardzo nieletnia i dobrze znała refrenu sens".
Bardzo nieletnia? Rany... To ile ona miała lat - 12? 13?! Niedobrze się robi. Walczymy z pedofilią, a wciąż są stacje, które ową piosenkę uparcie grają. Czy tylko ja widzę niestosowność jej treści? - napisał oburzony słuchacz w liście do redakcji, dodając, że "drażnią go mężczyźni chcący wykorzystać namiętność bardzo nieletnich osób".
W sprawie głos zabrał Janusz Panasewicz.
Ja nie będę komentował czegoś, co odbyło się 15 czy 20 lat temu. I piosenki, do której nie napisałem tekstu - powiedział w rozmowie z portalem Gazeta.pl.
Aferę skomentował za to menedżer zespołu, Maciej Durczak.
Tekst jest być może kontrowersyjny, ale z całą pewnością należy traktować go jak fikcję literacką. Apelowałbym o więcej dystansu i wyobraźni. Zespół Lady Pank śpiewa również: "Szanuj czas i pieniądz, zęby myj, zbieraj złom, dobry bądź dla zwierząt" - czy za to należy mu się medal od Ministra Zdrowia lub Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami? Niekoniecznie - stwierdził.
Sprawa kontrowersyjnej piosenki odbiła się szerokim echem w mediach i środowisku artystycznym. We wtorek głos postanowił zabrać Donatan, który wziął Lady Pank w obronę.
Ja proponuje rozprawiać się z każdą piosenką. Macie kolejną na tapetę: Beata Kozidrak i Bajm "BIAŁA ARMIA" - utwór o rasistowskim charakterze opiewający białych żołnierzy z Ku Klux Klan. Piosenka dla dzieci "KUNDEL BURY" - "kundel bury penetruje wszystkie dziury" - to haniebny utwór o ciemnoskórych uchodźcach dokonujących gwałtów. To niesamowite, że żyjemy w czasach, gdzie każdy jest wszystkim urażony. Ludzie mają za dużo czasu, za mało dystansu i za duże kompleksy - napisał producent, który "zasłynął" m.in. tym, że łapał Edytę Górniak za pupę w trakcie pozowania z nią na ściance.
W komentarzach internauci ironizują, pisząc, że "Królewna Śnieżka mieszkała z siedmioma krasnalami", a "Pan Kleks z grupą chłopców i ptakiem".
No to akurat ukłon w stronę episkopatu - odpowiedział Donatan.
"Ja bym im dołożył kilka kratek za to, że wiedzą coś o zatonięciu Titanica", "Kolorowe kredki w pudełeczku noszę - to dopiero indoktrynacja LGBT!", "A Modlitwa o złoty deszcz Bajmu nawołuje do czego? - kpią w komentarzach internauci.
Waszym zdaniem temat faktycznie został niepotrzebnie rozdmuchany czy może jednak piosenka Lady Pank powinna zniknąć z radia?
Zobacz też: Donatan zachwala stosowanie wobec dzieci "WYCHOWAWCZEGO WPIE*DOLU". Internauci oburzeni: "Czuję OBRZYDZENIE"