Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Dorota Gardias chce walczyć z nowotworem DLA CÓRKI: "Powiedziałam Hani: MAMY KŁOPOT, ALE TO ZAŁATWIMY"

179
Podziel się:

Dorotę Gardias czeka operacja usunięcia nowotworu piersi. Dziennikarka jest jednak dobrej myśli i zamierza walczyć z chorobą z myślą o dziecku. "Nawet gdyby pierś musiałaby być amputowana, to jak to się ma do kolejnych wakacji z Hanią w zdrowiu i w spokoju?" - mówi.

Dorota Gardias chce walczyć z nowotworem DLA CÓRKI: "Powiedziałam Hani: MAMY KŁOPOT, ALE TO ZAŁATWIMY"
Dorota Gardias zamierza walczyć z nowotworem dla córki (Instagram.com, AKPA)

W połowie września Dorota Gardias ogłosiła smutne wieści dotyczące jej stanu zdrowia. Pogodynka wyznała, że zmaga się z nowotworem piersi, o czym dowiedziała się podczas rutynowej kontroli. Dzięki temu udało się wykryć zmiany we wczesnym stadium, jednak wkrótce czeka ją operacja.

Nie jest tajemnicą, że diagnoza wzbudziła w niej ogromne obawy. Dorota Gardias niedawno wyznała na łamach Party, że centymetrowego guza wykryto w jej piersi podczas badania USG, które wykonywała w lipcu. Przyznaje jednak, że od jakiegoś czasu skarżyła się na tkliwość i delikatny ból w piersi, co skłoniło ją do zasięgnięcia porady specjalisty.

Dziś dziennikarka jest pod opieką lekarzy i niebawem przejdzie operację, która ma przywrócić jej zdrowie i spokój. O obawach i o tym, jak poinformowała córkę o swoich zmaganiach, Gardias poinformowała w programie "Kobiecy punkt widzenia".

Powiedziałam Hani: mamy kłopot, ale to załatwimy. Mama będzie musiała pojechać na kilka dni do szpitala i wtedy będziesz z tatą. Musisz do mnie cały czas dzwonić, żeby mnie wspierać. Będę potrzebowała twojej energii i twojego uśmiechu. Mamy taką umowę, że będzie dzwonić - wyznała na wizji.

Zobacz także: Gardias odkryła sposób na walkę z hejtem: "Nie umieszczać miejsca na komentarze"

Dorota przyznaje też, że zdecydowała się teraz nieco zwolnić tempo i walczyć o powrót do normalności. Wszystko właśnie dla córki, która jest jej oczkiem w głowie. Jak twierdzi, dla Hani zgodziłaby się na każdy zabieg, nawet gdyby oznaczało to dla niej amputację piersi.

Dla niej muszę zwolnić. Muszę mieć dużo siły i energii. Ona jest na początku swojej drogi, w drugiej klasie podstawówki. Uczy się wszystkiego. Ja jej muszę teraz bardzo dużo dać od siebie, więc muszę mieć siłę i zdrowie. Zdrowie jest najważniejsze, więc jak się ma do tego jakaś mała blizna? Nawet gdyby zaistniała sytuacja, że pierś musiałaby być amputowana, to jak to się ma do kolejnych wspólnie spędzonych wakacji z Hanią w zdrowiu i w spokoju? - mówiła.

Pogodynka wyznała również, że mimo wszystko ma żal do lekarza, który wcześniej zbagatelizował jej stan. Wtedy uznano bowiem, że nic jej nie zagraża.

Dwa lata temu byłam na badaniach rutynowych, podczas których lekarz zobaczył tego guzka, ale stwierdził, że to nic poważnego, że warto go obserwować. I dopiero teraz, kiedy pierś zaczęła dawać sygnały, okazało się, że to jest coś poważniejszego jednak. I że to dobrze, że trafiłam do szpitala, do lekarza teraz, gdyż kobiety często hodują sobie takie problemy. I jak widać, nie zawsze na własne życzenie. W moim przypadku było inaczej - wspomina gorzko.

Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(179)
WYRÓŻNIONE
NICK
3 lata temu
Serio, lans na łagodnym nowotworze piersi? A wystarczyło powiedzieć: "Badam się regularnie, dzięki czemu na czas wykryto u mnie zmianę w piersi, na szczęście łagodną. Kobiety badajcie się!". Takie zachowanie byłoby baaaardzo ok. Tymczasem p. Dorota kolejny raz wypowiada się o łagodnym guzie w sposób sugerujący, że czeka ją walka na śmierć i życie. Zupełnie tak, jakby walczyła z nowotworem złośliwym. P. Doroto oby NIGDY, ale to NIGDY nie przekonała się Pani o tym, czym jest nierówny przeciwnik - rak. Oby nigdy nie doświadczyła Pani tego zwierzęcego strachu, który w obliczu takiej diagnozy ściska gardło. OBY! Prosze myslec, to naprawde nie boli. Jak sie czuje po przeczytaniu tych Pani wywodów ta Polka i ten Polak, którzy właśnie są na wojnie o własne zdrowie i życie? Albo ci, którzy dziś dowiedzieli się, że mają nowotwór złośliwy (czyli ok. 450 osób, tyle ludzi w Polsce każdego dnia otrzymuje taką diagnozę)? Ja wiem, że nazwa nowotwór przy nazwisku ładnej, młodej kobiety dobrze się klika, dobrze się sprzedaje, ale na litość boską! Naprawdę tak cięzko być przyzwoitym?
Ttttg
3 lata temu
Przecież ona miała torbiel nie jest to nowotwór złośliwy, gdyby był to nowotwór złośliwy to by sikała ze strachu a nie udzielała wywiadów...
Hbhjj
3 lata temu
Czemu ona ciągle udaje, że ma raka i mówi, jakby jej życie było zagrożone, chociaż ma tylko torbiel i nie ma zagrożenia, nie musi brać chemii ani usuwać piersi. Jak jej wyskoczy pryszcz to też będzie gadać "życie stanęło mi przed oczami, wyznała lm córce - poradzimy sobie. Co prawda okazało się, że to nie tak skory tylko łagodna zmiana pryszczowa, ale napisze książkę o mojej walce!".
ann***
3 lata temu
Dlaczego robia wielkie halo z szybko wykrytego guza i to w dodatku niezlosliwego? czytam naglowki i mysle, o f...k kobieta prawie umiera i walczy o zycie, a to typowy clickbait.. i zeby nie bylo, zycze jej szybkiego rozwiazania problemu, ale takie guzy ma mnostwo kobiet.
Nikt
3 lata temu
A ta znowu lans na łagodnego guzka piersi
NAJNOWSZE KOMENTARZE (179)
Sylwia
3 lata temu
Pamiętam panią Anie Przybylską, która walczyła do końca i Nigdy nie obnosiła się ze swoją chorobą.Chroniła siebie , swoją prywatność do końca.Szacunek dla niej ogromny.Ale tak jest w przypadku godnych ludzi. Nie muszą udawać ,żeby zasłużyć na poklask. Przykre,bo wydawało się,że pani Dorotą jest poza urodą inteligentną,mądrą kobietą..niestety..pozwoliła zrobić z siebie towar z reklamy a jak wiadomo od dawna , dobrych produktów reklamować nie trzeba i to jeszcze porównując się do przerażającej walki z chorobą.Ten kto walczy, nie ma na to ani czasu ani chęci.
-MD
3 lata temu
Życzymy dużo zdrowia, ale obnosić się z łagodną zmianą ,to przegiętcie . A co mają powiedzieć naprawdę chore kobiety???
Anna
3 lata temu
Naprawdę?Jak długo można mówić o czymś czego nie ma? Kobieto ogarnij się. Gdybyś musiała walczyć z nowotworem piersi, nie byłabyś w stanie o tym w kółko gadać, udzielać wywiadów. Walczyłam 6 lat,straciłam obie piersi.Przeszlam 2 mastektomie,chemioterapię,radioterapię i hormonoterapię. Wszystkim KOBIETOM życzę dużo zdrowia, uśmiechu i fantastycznych lekarzy onkologow!!!
Nie mam
3 lata temu
Empatii dla tej kobiety teraz. Żenujące zachowanie. Na marginesie zadziwiająco dobrze wygląda jak na kogoś kto lada dzień umrze i żegna się z życiem z powodu gruczolaka czy włókniaka.
Ada
3 lata temu
Wie, że to bzdet i rokowania są dobre to się udziela.
Ja1
3 lata temu
Trzymam za Panią kciuki. Wiara czyni cuda.
Hgy
3 lata temu
Żenada lansować się normalni ludzie muszą sami walczyć z chorobami masz szmal i celebryctwo więc nic nie grozi gorzej mają zwykli ludzie i biedni to jest problem
Ewa34
3 lata temu
Ona nie ma raka czemu się więc na nim lansuje
Dorota
3 lata temu
Pani Doroto, szkoda, że nie mówi Pani że to niezłośliwy guz. 100% wyleczenia. Proszę o przyzwoitość i nie wyolbrzymiania Pani przypadku, bo to przykre jest.
Lila
3 lata temu
Najpierw trzeba mieć żeby walczyć. Wstyd
jula
3 lata temu
śmiechu warte, nie wyobrażam sobie gdyby miała złośliwego to pewnie by latała po wszystkich stacjach, kobieto ogarnij się lecz swoją psychikę, a nie radzić kobietom co mają robić, bo to z tobą jest coś nie tak
Qar
3 lata temu
Oszczedz nam biedakom swoich problemów kobieto. Jak wyjdziesz z tego raka to dziecko zaadoptuj tyle forsy masz za niby prace. Zrobisz dobry uczynek.
gocha
3 lata temu
Pani Doroto,to nie rak i nie ma co się roztkliwiać.Jakby miała pani raka inwazyjnego,przewodowego to by inaczej pani ,,piała''.
Gość
3 lata temu
Nie wiem co ona tam ma ale sama przyznaje, że to nie rak, więc przesadza z tym opowiadaniem o tym. Że też tacy ludzie się nie boją, że los się może zemścić, bywa strasznie złośliwy.
...
Następna strona