W czerwcu Dorota Gardias, podczas rutynowej wizyty u swojego lekarza, dowiedziała się, że ma raka piersi. Jak opisała, "życie przeleciało jej przed oczami". Szczerze przyznała, że wówczas zbagatelizowała pierwsze objawy. Gardias odczuwała w piersi tkliwość i delikatny, jakby ciągnący, ból. Nieświadoma zagrożenia lekceważyła jednak wyczuwalne pod palcami zgrubienie.
Przez dwa lata żyłam z tykającą bombą w piersi - powiedziała w rozmowie z "Twoim Imperium".
Przypomnijmy: Dorota Gardias chce walczyć z nowotworem DLA CÓRKI: "Powiedziałam Hani: MAMY KŁOPOT, ALE TO ZAŁATWIMY"
Kilka tygodni temu Dorota Gardias zaczęła publicznie mówić o swoim nowotworze i zaapelowała do kobiet, by nie lekceważyły badań profilaktycznych. Na szczęście miała dobre rokowania, więc szybko przeszła odpowiedni zabieg.
Zobacz też: Dorota Gardias wspomina moment, gdy dowiedziała się, że ma nowotwór: "Najpierw pojawiła się OGROMNA PANIKA"
Operację mam już za sobą, dochodzę do sił w domu, wszystko jest w porządku - zdradziła cytowana przez "Świat i Ludzie" celebrytka. Tygodnik zdradził też, że Dorota Gardiastarget="_blank"> szybko odzyskuje formę. Na szczęście dla niej nie ma potrzeby chemioterapii.
Dorota Gardias szybko znalazła sobie też odpowiednie zajęcie, które odciąga ją od negatywnego myślenia. Pogodynka, wzorem Anny Dereszowskiej, chciałaby założyć własne gospodarstwo agroturystyczne, do którego prowadzenia chce zaangażować także braci, Michała i Kamila.
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!
.