Końcówka mijającego roku nie była dla Doroty Gardias łaskawa. Dziennikarka TVN obwieściła przed całym krajem, że czeka ją operacja wycięcia guza piersi. Na domiar złego jej dobre imię zostało zszargane przez zarzuty o posługiwanie się fałszywymi fakturami. Po raz kolejny okazuje się jednak, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Po kilku miesiącach posuchy w życiu pogodynki pojawił się bowiem nowy przystojniak...
Nową relację Dorota starała się za wszelką cenę zachować w tajemnicy. Trudno jednak o dochowanie sekretu, gdy tak ochoczo relacjonuje się swoje życie w sieci. I takim oto sposobem internauci spostrzegli, że w ślad za Gardias po całym świecie jeździ pewien równie aktywny w social mediach mężczyzna. Niejaki Dariusz Pachut na początku grudnia robił sobie zdjęcia przy tym samym stoliku w centrum Rzymu, przy którym pozowała wcześniej Gardias. Wystąpił też w roli świętego Mikołaja w tym samym fotelu, w którym fotografowała się Dorota z córką. Dowodów na łączącą ich bliską relację w sieci naprawdę nie brakuje...
Co też ciekawe, Dariusz Pachut nie jest bynajmniej postacią anonimową. To zapalony miłośnik sportów ekstremalnych oraz ratownik medyczny, którego na Facebooku śledzi już ponad 10 tysięcy obserwujących.
Zobaczcie, jak wygląda nowy ukochany Doroty Gardias.
Przypomnijmy: Dorota Gardias z zarzutami o posługiwanie się fałszywymi fakturami odreagowuje STRES... babcinymi BUŁKAMI!