Przez ostatnich kilka tygodni Dorota Gardias musiała zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Na początku września u pogodynki wykryto centymetrowego guza piersi, a zaledwie miesiąc później prezenterka usłyszała zarzuty posługiwania się fałszywymi fakturami.
Mimo ciągnących się tygodniami uciążliwych sytuacji, Dorota ani na chwilę nie zniknęła z mediów społecznościowych. Na obserwującym ją prawie 200 tysięcy osób profilu dziennikarka chwali się zdjęciami z podróży oraz spełnia się w roli reklamującej znane produkty influencerki.
Działająca od ponad 15 lat w mediach pogodynka doskonale wie, że regularne interakcje z fanami to klucz do sukcesu, dlatego na swoim profilu organizuje częste sesje pytań i odpowiedzi. Podczas najnowszego "wywiadu" z obserwatorami Gardias odpowiedziała na komentarz dotyczący jej włosów. Kojarzona głównie z krótkim obcięciem prezenterka została zapytana o historię farbowanie i strzyżenie swojej fryzury:
[Miałam] Tylko długie ciemne - odpowiedziała, dodając archiwalne ujęcia z widoczną imponującą burzą loków. Najlepiej czuję się w krótkich, czuję się sobą - dodała, odrzucając możliwość ponownego zapuszczenia włosów.
Podoba Wam się bujny fryz Doroty?
Czy redaktorzy Pudelka śledzą gwiazdy i robią im zdjęcia zza krzaka? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku Pudelek Podcast!