Dorota Naruszewicz jest jedną z tych aktorek, które znane są w zasadzie za sprawą jednego serialu. W jej przypadku chodzi o Klan, w którym do 2011 roku wcielała się w rolę Beaty. Choć od zakończenia przygody z tasiemcem 50-latka zdążyła zagrać w telenoweli historycznej Korona królów, jej kariera aktorska raczej stoi w miejscu.
Dorota jednak jak każda mniej lub bardziej rozpoznawalna celebrytka korzysta z mediów społecznościowych. To właśnie na Instagramie relacjonuje swoją codzienność. Jakiś czas temu pokazała tam córkę, a niedawno żaliła się na samotną walkę z koronawirusem.
Czwartkowy wpis, który ukazał się na jej profilu, również przykuł uwagę mediów. Nic dziwnego, Naruszewicz poinformowała w nim bowiem o rozwodzie.
Drodzy, nie dzielę się często swoimi prywatnymi sprawami, ale z powodu pojawiających się coraz częściej pytań, zwłaszcza od kilku godzin... Pytań od mediów, bliższych i dalszych znajomych, postanowiłam oficjalnie poinformować, że kilka miesięcy temu wzięłam rozwód - zaczyna pod sesją z bukietem tulipanów.
Od tego momentu było mi już niezręcznie czytać w mediach o moim długoletnim małżeństwie, a sporo się o tym mówiło choćby w związku z moimi niedawnymi urodzinami - tłumaczy swoją wylewność i zapewnia:
Z zachowaniem dobrych relacji z byłym mężem, wkraczam w nowy rozdział swojego życia, pełna świeżej energii i optymizmu. Po prostu wkraczam w strefę słońca!
Przypomnijmy, że od 2005 roku mężem serialowej Beaty był Tomasz Żórawski. Para jednak w nieformalnym związku była jeszcze dekadę przed ślubem, a ich relacja uchodziła za wzorową. To dla męża Naruszewicz przed laty porzuciła karierę w Stanach Zjednoczonych. Aktorka i prawnik doczekali się dwóch córek: 17-letniej Niny i 14-letniej Nelli.
Pod najnowszym wpisem singielka Dorota mogła liczyć na słowa otuchy od serdecznych obserwatorów.
"Dasz radę!", "Jestem z Ciebie dumna", "Powodzenia", "Grunt to być szczęśliwym" - czytamy.
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!