Coraz więcej Polaków decyduje się na całkowitą zmianę swojego życia, przeprowadzając się do znacznie bardziej rozpieszczającej pogodowo Hiszpanii. Możliwości zdalnej pracy i nauki, a przede wszystkim lawinowo rosnące ceny w naszym kraju sprawiają, że rodacy zaczynają inwestować w nieruchomości położone na południowym zachodzie Europy. Ten podróżniczo-mieszkaniowy trend oczywiście podłapali też nasi rodzimi celebryci.
Znane osoby zaczynają tworzyć w Hiszpanii małe lokalne społeczności. Zakupem klimatycznego domu w tym kraju pochwaliła się jakiś czas temu Dorota Szelągowska. Prowadząca liczne programy o tematyce remontowej spotkała się na kamerce z Maciejem Dowborem, opowiadając widzom "Dzień Dobry TVN" o spełnieniu marzenia, które jeszcze kilka lat temu wydawało się dla niej zupełnie nieosiągalne.
Dorota Szelągowska czuje się w Hiszpanii jak ryba w wodzie
Najpopularniejsza polska aranżerka wnętrz dokonała życiowego przewrotu, wyprowadzając się z ojczyzny na kilka miesięcy. Śmiało stwierdziła, że w zasadzie każdy może zdobyć się na taką odwagę, niezależnie od zasobności portfela.
Wmawiamy sobie w głowie, że się nie da, a okazuje się, że się da. Tylko trzeba mieć pracę online, trzeba ogarnąć dzieci albo w domowym nauczaniu, albo tutaj gdzieś posłać do szkoły. I to jest możliwe - i jak się ma pieniądze, i jak tych pieniędzy się nie ma. Bo mamy wielu znajomych, którzy też robią w ten sposób, a zarabiają niedużo - przyznała prezenterka.
Dorota Szelągowska wykazała coraz bardziej zauważalne różnice między cenami obowiązującymi w Hiszpanii, a tym, ile środków inwestujemy we własne M w największych polskich metropoliach.
Jeżeli chodzi o nieruchomości, to tak, jest taniej. Oczywiście mówimy o nieruchomościach w dużych miastach, które mają chore ceny w Polsce, natomiast tutaj, jeśli chodzi o sytuację, gdzie masz blisko morze albo masz fajny widok, to są bardzo konkurencyjne ceny - spostrzegła.
Gwiazda stacji TVN przyznała, że oszczędza również na produktach żywnościowych.
Dorota Szelągowska zerwała z nałogiem
43-latka wielokrotnie była przyłapywana przez fotoreporterów podczas częstych wyjść na papieroska w trakcie spotkań ze znajomymi lub podczas nagrywania kolejnych odcinków autorskich programów. Raz na zawsze możemy zapomnieć o tym widoku. Szelągowska przyznała, że wreszcie uwolniła się z uzależnienia od nikotyny.
Rzuciłam palenie i to wcale nie jest takie trudne. Po 30 latach czuję się fantastycznie. Już po 2-3 tygodniach człowiek zupełnie inaczej funkcjonuje - oznajmiła z dumą, ujawniając przy okazji, że papierosy towarzyszyły jej jeszcze w czasach szkoły podstawowej.
Dorota Szelągowska zdecydowanie zwolniła, dostrzegając małe radości w zwykłych codziennych sytuacjach. Jak przyznała, znajduje się w bardzo dobrym momencie swojego życia.
Jestem szczęśliwym człowiekiem. Pracuję do godziny 15, odpisuję na maile. W międzyczasie jeszcze jadę po córkę. Stoję w tych korkach i czasami np. ktoś stanie na środku ulicy i myślę sobie: "Jest pięknie, po co ja się będę gdziekolwiek spieszyć?" - dodała na zakończenie rozmowy.