Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Dorota Szelągowska o zmaganiach z nerwicą lękową: "Niemal zrobiła ze mnie WRAK CZŁOWIEKA. Byłam na totalnym dnie"

181
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie Dorota Szelągowska opowiedziała o życiu z nerwicą lękową. Gwiazda TVN wyznała, że w najgorszym momencie choroby przez kilka miesięcy nie wychodziła z domu. Dzięki pomocy specjalistów dziś może jednak normalnie funkcjonować.

Dorota Szelągowska o zmaganiach z nerwicą lękową: "Niemal zrobiła ze mnie WRAK CZŁOWIEKA. Byłam na totalnym dnie"
Dorota Szelągowska opowiada o zmaganiach z nerwicą lękową (AKPA, Kurnikowski)

Dorota Szelągowska od lat spełnia się jako osobowość telewizyjna, przeprowadzając metamorfozy domowych wnętrz Polaków. Media żywo interesują się jednak nie tylko jej poczynaniami na wizji, lecz również życiem prywatnym. W ostatnim czasie o Szelągowskiej najczęściej mówi się w kontekście jej metamorfozy, o której sama zainteresowana zresztą coraz chętniej opowiada publicznie. Celebrytka postanowiła zawalczyć o swoje zdrowie i rozpoczęła regularne ćwiczenia pod okiem trenera personalnego.

Dorota Szelągowska w przeszłości kilkakrotnie otwierała się także na temat swojego zdrowia psychicznego. W ubiegłym roku specjalistka od aranżacji wnętrz zaangażowała się w kampanię Fundacji TVN pod hasłem "Zdrowie w głowie" i wyznała wówczas, że lata temu zmagała się z nerwicą lękową. Kilka miesięcy później Szelągowska poruszyła także wspomniany temat w studiu "Miasta Kobiet", zdradzając, iż cierpiała na ataki paniki, a przez pewien czas nie była nawet w stanie wychodzić z domu.

Ostatnio Szelągowska udzieliła wywiadu magazynowi "Party", w którym ponownie opowiedziała o zmaganiach z nerwicą lękową. W rozmowie celebrytka przyznała, że mówi o swoich problemach, by tym samym dawać innym przykład, że z podobnymi trudnościami można się uporać. Jak podkreśliła, dzięki temu "spłaca dług" wobec ludzi, gdyż "tylko dzięki nim jest tu, gdzie jest".

W rozmowie z magazynem Szelągowska nie ukrywała, że nerwica lękowa poważnie odbijała się na jej codziennym życiu. Jak na przykład wyznała, przez pewien czas była wręcz "uziemiona" we własnym domu i przez ponad dziesięć lat niemal całkowicie unikała podróży. Gwiazda TVN w wywiadzie podkreśliła, że wiele osób zmagających się z problemami natury psychicznej wciąż obawia się stygmatyzacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kurzopki" i kulisy rozstania Warnke ze Stramowskim

Ze względu na nerwicę lękową, która nie tylko uziemiła mnie w domu, ale niemal zrobiła ze mnie wrak człowieka. I będę o tym mówić głośno, bo wiele osób, bojąc się stygmatyzacji, wciąż wstydzi się przyznać, że ma problemy psychiczne. Nerwica lękowa bierze się głównie z tego, że nie znasz swoich emocji. Kumulujesz je w sobie i gdy w końcu wybuchają, dzieją się rzeczy straszne - wyjaśniła w wywiadzie.

Szelągowska postanowiła walczyć z nerwicą z pomocą specjalistów. Celebrytka korzystała z usług psychiatry, rozpoczęła terapię oraz otrzymała leki, które przyjmuje po dziś dzień. W rozmowie z "Party" 42-latka podkreśliła, że dziś jest w stanie normalnie funkcjonować i kontrolować swoje życie. Jako że nerwica lękowa Szelągowskiej obecnie jest "zaleczona", ta może na nowo odkrywać samą siebie.

Miałam psychiatrę, panią terapeutkę, rodzinę, która wiedziała, co się dzieje, a ja i tak byłam na totalnym dnie. Dostałam leki, które przyjmuję do dziś. Moja nerwica lękowa jest na razie zaleczona, a ja czuję, że odzyskałam kontrolę nad swoim życiem. Mam 42 lata i na nowo siebie odkrywam. Strasznie dużo czasu zmarnowałam w życiu na nielubienie siebie - wyznała.

W ostatnim wywiadzie Szelągowska zapowiedziała, że zamierza otwarcie mówić o swoich doświadczeniach z nerwicą lękową. Jak podkreśliła, chciałaby, aby jej wyznania mogły pomóc osobom borykającym się z podobnymi problemami i dać innym nadzieję, której ona tak bardzo potrzebowała w trudnych chwilach - na przykład wówczas, gdy przez nerwicę przez kilka miesięcy nie wychodziła z domu.

Kiedy byłam w najgorszym momencie mojej nerwicy lękowej i nie wychodziłam przez parę miesięcy z domu, szukałam wszędzie jakiejkolwiek nadziei. Jeśli moja historia może pomóc komukolwiek w walce o siebie i swoje zdrowie, to będę mówić o niej głośno, nawet jeśli będę za to hejtowana - zapewniła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(181)
WYRÓŻNIONE
Ona
2 lata temu
Mam córkę z nerwicą lękowa tak naprawdę to cala rodzina choruje 😪nie oceniać wspierać!!!
P.A.
2 lata temu
Sama mierze się z tą przypadłością. Nikomu tego nie życzę. Nerwica potrafi zdominować życie, trzyma w szponach, odbiera racjonalne myślenie i moc.
Ksee
2 lata temu
Straszna choroba, niemal równająca z ziemią. Szukajcie pomocy, życie mamy jedno!
Z nerwicą
2 lata temu
Zgadzam się. Mnie jeszcze objawiało się to w postaci strasznej biegunki, bólów brzucha i refluksu żołądkowo-jelitowego. Kiedy kładłam się spać, to bałam się usnąć z obawy, że coś może mi się cofnąć do gardła i się zadławię.Ciśnienie przy atakach miałam 180/110 z pulsem 140. Teraz biorę 3 x Paroxinor i 3 x Egzystę. Jest ok., ale nie wyobrażam sobie życia bez leków.
abc
2 lata temu
mam to dziadostwo już od 3 lat. Teraz jest najgorzej. Jestem mamą , a nie potrafię cieszyć się z macierzyństwa , bo cały czas panicznie boję się o córcie. z nerwicą ciężko żyć. Byłam na wielu terapiach i nic. Teraz jestem na terapii grupowej.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (181)
Ala
2 lata temu
Polecam długie spacery, niezależnie od pogody. Zapisywanie codziennie wieczorem małych sukcesów, np zamieniłam kilka słów ze sprzedawczynią, zrobiłam zakupy, zadzwoniłam do kuzynki, przejchałam parę przystanków autobusem, zagrałam z dzieckiem w planszówkę... Itd Takie zauważanie i koncentrowanie się na tym co mi wyszło, odpuszczenie oczekiwań, bycie tu i teraz bez planowania i skupiania się na przyszłości. Mi to pomaga. I jeszcze rano rozciąganie się, oddychanie, słuchanie przyjemnej muzyki, dbanie o ciało (masaż, kąpiel, zjedzenie dobrego ciastka). I czytanie, żeby nie myśleć za dużo o lęku
Xxxxxx
2 lata temu
Sama leczę od 3lat nerwicę lękową. Wiem jak to jest. To nie jest śmieszne napewno nie powód do śmiania się
Gość
2 lata temu
Współczuję ludziom, którzy faktycznie chorują. Ale naprawdę ciężko uwierzyć, że osoba, która wyskakuje non stop z lodówki, ma napady lęku, nerwicę itp.
Ona
2 lata temu
Wyjaśnienie mechanizmów nerwicy znajdziecie na kanale Stowarzyszenie Psychologiczne Zaburzeni&Odburzeni na youtube. Sama mam nerwicę i z czystym sumieniem polecam, bo ją trzeba zrozumieć i wtedy się z tego wychodzi.
Xxxxxc
2 lata temu
Nie życzę nikomu schizofrenii,wiele rzeczy w życiu mi odebrała ta choroba,nie jestem w stanie pracować bo wszędzie zwalniają,studia też musiałam porzucić,partner też porzucił .Obecnie na rencie.Moje życie to wegetacja.
jola
2 lata temu
ciekawe prowadzila rozne programy i co to byl jej duch musiala wyjsc z domu cos to dziwne
ffyyyy
2 lata temu
co za bzdury
hanka
2 lata temu
Co jest z dziennikarzami TVN ? Jak nie łamanie prawa, to nerwice lękowe.. Jak nie nerwice, to mobbing. Jak nie mobbing to molesty .Co to za ludzie tam pracują?
hm...
2 lata temu
a ja myslałem że chodzi o inna chorobę ..rzeżączkę ...po ilości facetów którzy przeszli przez jej łoże nie było by to dziwne
Buba
2 lata temu
Nie ma już czegoś takiego jak nerwica lękowa.Mogą być zaburzenia lękowe, ale nerwica to termin przestarzały!zespół lęku uogólnionego.Niech Pani zmieni terapeutę.
Pipi
2 lata temu
Darek stolarz jej podawał i zachorowała
Fuuu
2 lata temu
Czyli jak znów się sprzedać żeby było głośno. ci którzy tak pierdza o problemach psychicznych na około, zwykle jedno wielkie G. na ten temat wiedza. Pozdrawia osoba z nerwica i depresja od 20 lat.
Ewelina
2 lata temu
Pamietam jak wcześnie rano obudziłam się z szumem w głowie tak głośnym jakbym miała pralkę w środku wtedy dostałam ataku paniki. Nie mogłam oddychać, dodatkowo choruje na serce i moje wszystkie objawy się odnowiły… dużo bym mogła mówić o tej przypadłości. Rok nie wyszłam z łóżka zmuszali mnie, żebym się umyła i zjadła… co zjadam zwymiotowałam, jak usnęłam budziłam się z lękiem tak ogromnym… nie wiedziałam nawet że istnieje coś takiego jak nerwica, żaden lekarz mi tego nie powiedział… doszła depresja wtedy poszłam do psychologa… brałam silne leki garściami… uzależniłam się i nie mogłam ich odstawić… było tylko gorzej… żegnałam się z życiem sto razy… teraz jest lepiej, mimo, że nadal mam problem z wychodzeniem z domu tak samo boje się być sama to już jem, czasem śpię całą noc a dla mnie to sukces po tym co przeszłam… Bóg jeden zna moje cierpienie, On jeden wie co moja dusza czuje… czasem kiedy leżę skulona wyobrażam sobie jak mnie przytula i wtedy czuje się tak dobrze… godzę się z tym co mnie spotyka a przynajmniej uczę… ukochuje każdego kto też cierpi jestem z wami.
pokora
2 lata temu
Poproś Pana Jezusa o ratunek.
...
Następna strona