Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dav
|

Dorota Szelągowska po 30 latach zrywa z NAŁOGIEM. "Niczym nie różnię się od alkoholika i narkomana"

209
Podziel się:

Dorota Szelągowska podjęła decyzję, że po blisko 30 latach zrywa z nałogiem. Jak przyznała, przestaje oszukiwać się, że palenie papierosów przynosi jej jakiekolwiek korzyści. "Nie znam życia bez papierosów…" - tłumaczy.

Dorota Szelągowska po 30 latach zrywa z NAŁOGIEM. "Niczym nie różnię się od alkoholika i narkomana"
Dorota Szelągowska zrywa z nałogiem. (AKPA)

Dorota Szelągowska jest jedną z najjaśniejszych gwiazd stacji TVN, gdzie od lat prowadzi popularne programy o aranżacji wnętrz, a od niedawna jest jurorką w nowej odsłonie "MasterChefa". Jak często to bywa, życie publiczne nie zawsze jest odzwierciedleniem rzeczywistości i własnych problemów. Nie jest tajemnicą, że prezenterka od wielu lat zmaga się z nałogiem. Papierosy towarzyszą jej od 13. roku życia i, jak sama przyznaje, zrezygnowała z nich tylko gdy była w ciąży.

Przyszedł jednak moment w którym gwiazda zdecydowała się zerwać z nałogiem. O wszystkim opowiedziała w felietonie, który ukazał się w "Wysokich Obcasach".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dorota Szelągowska o swojej diecie. "Ja mam 44 lata. Będę coraz starsza, coraz brzydsza, coraz bardziej obwisła."

Jak pisze Szelągowska w swoim tekście, tym razem postanowiła, że ostatecznie rzuca palenie. W chwili, gdy tekst trafił do druku, trwała już jej trudna walka z nałogiem.

Informuję was o tym nie żeby się chwalić. Piszę o tym, żeby przypieczętować podjętą decyzję. Wiecie, żeby mi było po prostu głupio, a tym samym daję wam prawo do krytykujących spojrzeń, wymownych gestów i okrutnych komentarzy, jeśli mi nie wyjdzie. Rzucam za tydzień i dwa dni, czyli jak czytacie ten tekst, to już powinno być po. I jestem przerażona - pisze.

Prezenterka przyznała, że papierosy towarzyszą jej od czasów, gdy była jeszcze nastolatką, czyli od blisko 30 lat!

Palę przy zapaleniu płuc, na kacu, nawet jak nie chcę. Uzależnienie od nikotyny to tylko mały element uzależnienia od palenia. Ten, z którym najłatwiej sobie poradzić. Dziwi was to? To mam dla was coś najbardziej przerażającego – prawdziwy problem polega na tym, że ja nie znam życia bez papierosów… Palę od 13. roku życia z dwiema przerwami na ciążę. Palę, bo lubię, co jest największym oszustwem, jakie sobie zaserwowałam. Bo jak można lubić ohydny dym przenikający każdą komórkę ciała? Śmierdzące ubrania i świszczący oddech? Zadyszkę już przy drugim piętrze? Tracenie 40 złotych dziennie na coś, co idzie z dymem? Nie można. Ale można kłamać - zauważa Szelągowska.

Zaapelowała do fanów, by trzymali za nią kciuki, bo jak dodaje - papierosy zaczęły rządzić jej życiem, stały się "przyjacielem ważniejszym od wszystkiego innego", pomagały się uspokoić, a także były nagrodą. Przyszedł jednak moment, że zdecydowała się z tym skończyć.

Właśnie ta świadomość, że niczym nie różnię się od alkoholika i narkomana – robimy dokładnie to samo, z tym że papierosy nie utrudniają pozornego funkcjonowania w społeczeństwie, sprawiła, że rzucam palenie - dodała.

Trzymamy kciuki!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(209)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Sii
3 miesiące temu
Ja rzuciłam palenie w styczniu i dobrze mi z tym...tyle,że nikt nie może przy mnie palić,bo od razu zbiera mi się na wymioty.Na szczęście coraz więcej ludzi to rzuca
Ola
3 miesiące temu
Przestałam palić zwykłe papierosy kilka lat temu przerzucając się na iqosy. Te ostatnie rzuciłam w marcu, gdy powiązałam ciągle zbierającą mi się w gardle flegmę i podrażnienie gardła z paleniem tego syfu. Tesknie, bo zawsze paliłam w nagrodę za dobrze wykonaną robotę czy w chwili stresu. Ale też od kiedy nie palę mam wrażenie ze nawet moja skóra zdrowiej wygląda, nie mówiąc już o ogólnym samopoczuciu. Fajki to syf
Krzysztof
3 miesiące temu
Też rzuciłem tylko godzinę temu. Filtry mi się skończyły, a daleko do sklepu
Jerzy W.
3 miesiące temu
Życzę powodzenia. Jak Pani rzuci to a spróbuję 👏😀
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Eee
3 miesiące temu
Brawo za szczerość wobec siebie, to podstawa w walce z nałogiem. Trzymam kciuki!!!
Ania
3 miesiące temu
Brawo! Madre slowa! Brać przykład
Lissa🦊
3 miesiące temu
No jednak się różnisz, bo to nie jest substancja psychoaktywna jak alko czy narko. Nie widziałam żeby ktoś po fajkach powodował wypadki, brał się do bicia albo zasikany pod sklepem błagał o szluga, bo go ciągnie.
Eee
3 miesiące temu
Brawo za szczerość wobec siebie, to podstawa w walce z nałogiem. Trzymam kciuki!!!
nooo
3 miesiące temu
chwalić ,tylko chwalić i podziwiać, bo inne komentarze zostaną usunięte, ostra cenzura na tym portalu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (209)
Jam
2 miesiące temu
Tak , nałóg to jest bardzo złożona sprawa. Sam paliłem 35 lat , też nie pamiętałem zycia bez papierosa . Nie pale blisko 8 miesiecy ale nadal czasami odczuwam ochote na papierosa. Walka z nałogiem to niestety nie tylko moment rzucenia ale nauczenia się życia bez papierosa w następnych tygodniach i miesiacach. Po takim stażu palenia trzeba się miec na baczności do końca życia, nawet jeden papieros może spowodować powrót do palenia, nawet gdy nie palimy już kilka lat, osobiście znam takie przypadki.
Emma
3 miesiące temu
Nie palę od ponad 32 lat - zrobiłam to dla swoich dzieci (bliźniaczki) i siebie. Początki były bardzo trudne- tym bardziej, że bazowałam tylko i włącznie na swojej woli.Tym bardziej dumna jestem,że wytrwałam . Życzę wytrwałości. Pozdrawiam.
Jola
3 miesiące temu
Gdyby ludzie rzucili uzaleznienie od gadania glupot
ot co
3 miesiące temu
Lans, lans, lans ....
Raperek
3 miesiące temu
Zawsze mozna zamienic nalog palenia na inny „ zdrowszy”. Mam takiego kolegę niepijacego alkoholika od wielu lat. Zamienil na seksoholizm. Liczna nalogow musi sie zgadzac ;)
Pod
3 miesiące temu
publikę gada, a w torebce szlugi, zaraz po tym wyznaniu wyjarała trzy,jeden po drugim.
Elżbieta
3 miesiące temu
Paliłam 40 lat, a od roku nie palę dzięki książce " Jak skutecznie rzucić palenie " w książce nie ma nic czego bym nie wiedziała i nie przerabiała , a jednak poskutkowała i rzuciłam dosyć łatwo ale ,,,, 10 kilo przybyło
Ola
3 miesiące temu
A kiedyś były papierosy o nazwie SPORT. Pamiętam jak latałam do kiosku i upowałam 20 sport dla taty. Też paliłam kupe lat, obecnie nie palę z 20 lat, ale nadal uważam że kawka i papieros to wielka przyjemność.
Jack
3 miesiące temu
Ja nie palę od 11 lat ale wiem że gdybym zapalił choćby 1 to nałóg by od razu wrócił
Prawa strona
3 miesiące temu
W TfałszN są same "gwiazdy" i celebryci nic nie warci.
Jerzy W.
3 miesiące temu
Życzę powodzenia. Jak Pani rzuci to a spróbuję 👏😀
Były palacz
3 miesiące temu
Powodzenia
realista
3 miesiące temu
Dorota, nasze nalogi sa w naszych glowach, cialo jest obojętne i nie potrzebuje toksyn do funkcjonowania. Kawy, nikotyny, alkoholu. Jesli twoja psychika chce to bie rzucisz palenie tylko PRZESTANIESZ palic ot tak. Koze byc cięż ko bez przezwyczajen dnia codziennego ale warto znalesc inne przezwyczajenia np rower, spacer, cokolwiek zdrowszego. Czasami jedno zdanie vliskich zwalcza kazdy nałóg. Zadzwon, opowiem Ci moją historię.Mozna.
Marta
3 miesiące temu
Super tak trzymaj! Ja też rzucam palenie! Ohyda!
...
Następna strona