Dorota Wellman jest jedną z najbardziej charakterystycznych prezenterek TVN. 63-latka, która związana jest ze stacją już od kilkunastu lat, cieszy się ogromną sympatią widzów.
Zobacz: Dorota Wellman w "DDTVN" ironizuje z Anny Lewandowskiej i jej biadolenia: "Niech już NIE ROBI CYRKU"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Wellman krytykuje zmiany w TVP. Ostre słowa
Choć Dorota Wellman rzadko udziela wywiadów, ostatnio zrobiła wyjątek. Dziennikarka skorzystała z zaproszenia koleżanek z TVN i wystąpiła w podcaście Agnieszki Woźniak-Starak i Gabi Drzewieckiej. W "Trójkącie" poruszono m.in. temat zmian w Telewizji Polskiej. Dorota nie kryła rozczarowania tym, co aktualnie można oglądać w stacji.
Szlag jasny mnie trafia - zaczęła bez owijania w bawełnę, następnie wyrzucając z siebie to, co nie podoba się jej w nowej TVP.
Po pierwsze mam wrażenie, że zmiana w mediach publicznych nie została wcześniej przygotowana. (...) Chcemy przejąć media publiczne, chcemy zrobić je mediami o wysokiej jakości, o autorytecie, a przychodzimy i mamy jedyny pomysł taki, że zdejmiemy tych poprzednich, wyrzucimy tych, co trzeba i na to miejsce przywrócimy tych sprzed ośmiu lat.
Dorota Wellman o Macieju Orłosiu
W swojej wypowiedzi w "Trójkącie" Wellman wspomniała o Macieju Orłosiu.
Świat się zmienił, telewizja się zmieniła. Naprawdę nie mam nic przeciwko temu, żeby Maciej Orłoś powrócił i robił swój program, bo robi to dobrze i ludzie uwielbiają Macieja Orłosia. Ale nie ma powrotu do "Teleexpressu" sprzed ośmiu czy 18 lat, bo świat się zmienił i telewizja się zmieniła bardzo pod wpływem całego świata i powinniśmy za nim nadążać - wskazuje.
Według niej osoby odpowiedzialne ze telewizję publiczną nie podjęły minimum wysiłku, by była ona na odpowiednim poziomie.
Trzeba było to porządnie przemyśleć. Trzeba było też powiedzieć, co ta telewizja ma reprezentować. Czy naprawdę jedną opcję polityczną czy jednak kilka i zrobimy w końcu BBC takie, jak powinniśmy zrobić. Mamy przykłady, na których możemy się oprzeć i tworzyć telewizję na podstawie tego, co zrobił ktoś mądry. Nawet nie musimy specjalnie główkować, by zobaczyć, że to działa. Moim zdaniem było to całkowicie przypadkowe przejęcie telewizji publicznej i pytanie: co dalej? Ona nie jest fajna, nie jest dobra i nie jest dobrze robiona. Tracimy szansę na to, by wypromować dobre programy lokalne, by zrobić dobry nowoczesny program informacyjny - grzmi zawiedziona.
Dorota Wellman krytycznie o "19:30"
Gwieździe "Dzień Dobry TVN" nie podoba się również formuła dawnych "Wiadomości". Twierdzi, że format ją po prostu nudzi.
"19.30" mnie nudzi tak, że mniej więcej o 19:31 już sobie zmieniam na TVN24, bo co się będę męczyć - wyznaje i dodaje:
Oczekiwałam, że to będzie prawdziwa rewolucja, ale nie będzie polegała tylko na wyrzucaniu i przyjmowaniu, tylko na koncepcji, której na razie w telewizji publicznej nie ma.
Dorota Wellman zdradza, co myśli o prowadzących "Pytania na Śniadanie"
Na koniec została zapytana o to, co sądzi o programie śniadaniowym "Pytanie na Śniadanie". Woźniak-Starak wspomniała o zwolnionej przez Edwarda Miszczaka Katarzynie Dowbor.
Rewolucja polegająca tylko na wyczyszczeniu i włożeniu innych też często, moim zdaniem, zdarza się, przypadkowych osób - przecież do poranka trzeba mieć temperament! Akurat Kaśka Dowbor go ma - stwierdziła, kontynuując:
Trzeba mieć energię, żeby rano ludzi obudzić. Nie może być ktoś, kto przelewa się przez studio. Musi być ktoś, kto jest doświadczony w robieniu programów na żywo. To od razu widać, słychać i czuć. Brak jest koncepcji porannego programu po odnowie. Telewizja Polska teraz jest żadnym medium w Polsce - skwitowała.
Zgadzacie się Wellman? Myślicie, że osoby odpowiedzialne za TVP wezmą sobie jej słowa do serca?