Książka Karoliny Korwin Piotrowskiej Wszyscy wiedzieli budzi duże emocje. Wiele aktorek dzieli się w niej traumatycznymi wspomnieniami ze szkół teatralnych i otwarcie mówi o mobbingu, jakiego doświadczyły. Nie wszystkim podoba się jednak to, że głos ofiarom postanowiła dać akurat dziennikarka, która przez lata prowadziła Magiel towarzyski. Niektóre celebrytki zarzucają Korwin hipokryzję, tłumacząc, że sama jest autorką wielu krzywdzących wypowiedzi.
Nasz reporter Michał Dziedzic zapytał o tę sytuację Dorotę Wellman. Prowadząca Dzień Dobry TVN nie miała ochoty oceniać zachowania koleżanki ze stacji, ale podkreśliła, że książka o mobbingu jest czymś, na co wiele osób czeka.
Nie interesuje mnie stosunek do Karoliny Korwin Piotrowskiej, tylko do książki, bo uważam, że książka jest bardzo potrzebna i bardzo ważna. Po pierwsze dlatego, że o mobbingu nigdy nie mówiło się tak głośno. Mobbing jest zarazą. Jest wszędzie. I w szkole teatralnej, i w redakcjach telewizyjnych, w redakcjach gazet, w redakcjach portali, w innych miejscach pracy. Musimy mówić głośno, że mobbing jest przestępstwem i że za to są sankcje, że za to są kary. Ludzie powinni reagować na mobbing, czy wobec siebie, czy wobec innych osób. Nie możemy przymykać oczu na zło, dlatego cieszę się, że taka książka powstała. Co prawda mówi ona o środowisku artystycznym, ale dotyczy tak naprawdę każdego z nas - wyznała.
Zobacz też: Żakowski o TVN: "Do pracodawców jeszcze nie dotarło, że mobbing stał się przestępstwem!"
Dziennikarka podzieliła się wstrząsającą historią koleżanki z byłej pracy, która mobbing przypłaciła utratą dziecka.
Myśmy mieli w redakcji prasowej przypadek mobbingu wobec naszej koleżanki, która została doprowadzona do takiego stanu, że nie była w stanie normalnie funkcjonować. Poroniła zresztą, podejrzewamy także, że z powodu stresu i nerwów, które miała. I myśmy się wtedy jako grupa postawili. Rozmawialiśmy z przełożonymi, napisaliśmy do inspekcji pracy, napisaliśmy do prezesa. Jako grupa wykazaliśmy się solidarnością wobec mobbingu i nie pozwoliliśmy zniszczyć człowieka. Myślę, że tak się powinni zachować cywilizowani ludzie - stwierdziła.
Wellman zapewniła, że sama nigdy nie była ofiarą mobbingu, ale zdaje sobie sprawę, że każdy ma inną psychikę i charakter.
Ja nie doświadczyłam mobbingu, bo ja sobie na to nie pozwolę. Wolałabym odejść i szukać gdzie indziej pracy, niż się temu poddać. Mam twardy charakter, więc się nie poddam, ale są osoby, które nie potrafią walczyć o siebie. My też mamy poczucie takie, że jeśli boimy się utraty pracy, to zniesiemy wszystko. Nawet to, że ktoś nas upokarza albo nas lekceważy, albo mówi do nas podniesionym głosem.... - dodała.
Koniecznie zobaczcie całą rozmowę i posłuchacie, co jeszcze powiedziała nam Dorota Wellman. Zgadzacie się z jej zdecydowanymi osądami?