3 października odbędzie się strajk, który jest kontynuacją czarnego protestu. "Czarny poniedziałek" jest odpowiedzią na plany Sejmu dotyczące nowelizacji ustawy antyaborcyjnej. Kobiety, które nie zgadzają się na bezwzględne zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych w najbliższy poniedziałek mają zamiar nie pojawić się w pracy i na uczelni. Udział w strajku zapowiedziała Dorota Wellman. Dziennikarka zachęciła kobiety do wzięcia udziału w proteście, apelując, że "nie są głupimi krowami" i nie powinny pozwolić, aby o ich życiu i zdrowiu decydowali fanatyczni politycy, profesor Chazan i Tomasz Terlikowski:
Szanowne panie, jeśli możecie to weźcie udział w naszym kobiecym strajku. To pierwszy tego typu strajk kobiet w Polsce. Jeśli możecie zostawcie obowiązki służbowe i domowe, dajcie sobie tego dnia spokój. Było tak w Islandii, były sufrażystki i my damy radę. Ktoś chce decydować o naszym życiu, zdrowiu i o naszej prokreacji. My kobiety nie jesteśmy głupimi krowami, żeby ktoś za nas decydował. Pokażemy tym, którzy o nas decydują, na co nas stać. To będzie pierwszy raz, ale nie ostatni.