Dorota Wellman i Marcin Prokop od 2007 roku prowadzą razem "Dzień Dobry TVN". Przez lata telewizyjny duet zyskał ogromną sympatię widzów i do dziś są jedną z najchętniej oglądanych par w śniadaniówce stacji.
Na wizji prezenterzy nie szczędzą sobie ironicznych tekstów oraz niewybrednych żartów względem siebie. Widzowie od dawna zadawali sobie pytanie, jak naprawdę wyglądają ich prywatne relacje, bo fakt, iż występują u swego boku od lat, nie musi wiązać się z zażyłą relacją prywatną, co potwierdza przypadek Marzeny Rogalskiej i Tomasza Kammela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Wellman ujawnia prawdę o relacji z Marcinem Prokopem
Ostatnio Dorota Wellman gościła w podcaście "W Trójkącie". W ponad 50-minutowej rozmowie z Agnieszką Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecką dziennikarka poruszyła sporo tematów. Oberwało się m.in. nowej TVP.
Zobacz: Dorota Wellman ostro o nowej TVP i zatrudnionych w niej "przypadkowych osobach": "SZLAG MNIE TRAFIA"
W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat prywatnej relacji Doroty Wellman i Marcina Prokopa.
Były momenty, kiedy miałaś go dość, czy nigdy? - wypaliła Woźniak-Starak.
Nigdy. Jeszcze zawsze, jak już staram się bardzo powstrzymywać, żeby nie napisać na przykład do Marcina, czy wszystko w porządku. I wtedy, jak ja się tak bardzo staram, to dostaję SMS-a: "Żyjesz?". I już wiem, że to znaczy dokładnie to samo z drugiej strony, że ten kontakt ze sobą musimy mieć, ale też bez takiego dziumdziania, wyjadania sobie, bo byśmy zwariowali. Ale tęsknię za Marcinem przy dłuższych przerwach, bo my sobie wszystko naprawdę, bardzo wiele rzeczy sobie przegadujemy. Życiowych, zawodowych, decyzji, które podejmujemy. Fajnie jest mieć kogoś takiego. Naprawdę, trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno - powiedziała Dorota.