Katarzyna Cichopek po trudnym czasie związanym z rozstaniem z Marcinem Hakielem, ostatnio rozkwita u boku Macieja Kurzajewskiego. Ich duet został również doceniony na gali Telekamer, gdyż zostali nagrodzeni statuetką w kategorii "Prezenter/prowadzący/gospodarz show". Zakochani wspólnie pozowali na czerwonym dywanie, choć nie da się ukryć, że to Cichopek kradła uwagę fotoreporterów.
Prowadząca "Pytanie na śniadanie" postawiła tego wieczoru na kanarkową kreację z ozdobną aplikacją na ramieniu w postaci kwiatu. Kreacja na jedno ramię została ozdobiona również drugim kwiatem, który został naszyty na trenie sukni. Całość uzupełniała złota kopertówka i pokaźnych rozmiarów diamentowy pierścień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo że Katarzyna zachwyciła na gali, to nie wszyscy bezkrytycznie podeszli do jej stylizacji. Ekspertka modowa Dorota Wróblewska na swoim Facebooku pokusiła się o krótką analizę jej kreacji. Cichopek została doceniona za uśmiech, jednakże sam fason sukni został określony jako "wymagający".
Piękny uśmiech, dwa kwiatki, w tym jeden za dużo. Suknia wymagająca pod względem koloru i fasonu. Kolor pięknie koresponduje z karnacją, ale fason z dłuższym tyłem jest lepszy dla wysokiej sylwetki. W tym przypadku suknia powinna być krótsza, bez trenu z kwiatem - pisała Wróblewska na swoim Facebooku.
W komentarzach internauci podzielali jej zdanie, przyznając, że Kasia "od pasa w górę wyglądała fajnie". Inne obserwatorka zauważyła z kolei, że bez trenu suknia wyglądałaby jak "weselna w starym stylu" i lepiej go pozostawić. Tu Wróblewska przyznała, że kreacja aktorki i tak była stylizowana na lata 80.
Czy z trenem, czy bez - jest w tym samym stylu z lat 80. - pisała ekspertka.
A Wam jak się podobała kanarkowa Cichopek?