Na początku roku Dorota Zawadzka sprzedała swoje 3-pokojowe mieszkanie na Powiślu za 1,29 mln zł. Zyskane pieniądze postanowiła przeznaczyć na kupno nowego domu. Gwiazda razem z mężem Robertem Myślińskim nabyli nieruchomość w Wielkopolsce.
Małżeństwo zostało posiadaczami domu z rynku wtórnego, który wymaga solidnego remontu. Budynek położony jest w cichej i malowniczej miejscowości Dąbie nad rzeką Ner. Para na czas prac budowlanych zdecydowała się zamieszkać w namiocie.
Zawadzka regularnie relacjonuje postępy z prac. W swoich mediach społecznościowych bardzo chętnie pokazuje survivalowe warunki, w których to przyszło jej żyć.
Próbuję zasnąć w naszym brezentowym, tymczasowym domku, ale nie jest to dla mnie łatwe. Sen przychodzi przed świtem, gdy robi się jasno. Leżę i cieszę się z wynalazków technologii, bez nich w ogóle chyba nie dałabym rady - napisała na Facebooku.
Dorota Zawadzka tłumaczy, dlaczego mieszka w namiocie
Jej decyzja o zamieszkaniu w namiocie zaczęła wzbudzać podejrzenia. Internauci spekulowali, że kobieta boryka się z problemami finansowymi. Psycholożka postanowiła zabrać głos w sprawie. Zawadzka opublikowała na Facebooku post, w którym to wyjaśniła swoją obecną sytuację.
Prace przy remoncie naszego nowego domu idą zgodnie z harmonogramem. Mamy fantastycznych, pracowitych wielkopolskich fachowców. Z urzędami wszystko miło. Śpimy w namiocie z wyboru, bo po pierwsze przygoda, po drugie pańskie oko konia tuczy, jest nam ciepło mimo zimnych nocy, mamy super śpiwory, po kolejne budzi nas śpiew ptaków a w ciagu dnia cisza aż w uszach dzwoni. Moc pracy w obejściu. Jest cudownie… - podsumowała.