Drake Bell zadebiutował w amerykańskim show biznesie jeszcze jako pięciolatek. Dziecięcy aktor szybko zdobył rozpoznawalność w mediach i wystąpił w dwóch wyjątkowo popularnych serialach: Szał na Amandę oraz Drake i Josh. Sława w tak młodym wieku odcisnęła jednak szybko na nim piętno, bo został już dwukrotnie przyłapany podczas jazdy pod wpływem alkoholu, a w 2014 roku ogłosił nawet... bankructwo.
Zobacz też: Amanda Bynes wyszła z zakładu psychiatrycznego i CHCE WZIĄĆ ŚLUB. Jej rodzice protestują
Drake Bell już kilkakrotnie znalazł się na życiowym zakręcie, jednak od czasu pamiętnego aresztowania za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu starał się trzymać z dala od kłopotów. Niestety, wygląda na to, że usilne próby poprawienia wizerunku mogą teraz pójść na marne, bo znów znalazł się w centrum kontrowersji. Wszystko przez nagranie, które udostępniła na TikToku jego była dziewczyna, Melissa Lingafelt.
W opublikowanym przez Melissę filmiku pojawiają się poważne oskarżenia pod adresem Bella, który miał się nad nią rzekomo znęcać "psychicznie i fizycznie" w latach 2006-2008. To właśnie wtedy Melissa i Drake byli razem, a dziewczyna twierdzi dziś, że doświadczyła "najgorszego rodzaju przemocy, jaki można sobie wyobrazić".
Zaczęłam się spotykać z Drakiem, gdy miałam 16 lat i szybko się do niego wprowadziłam. Po niespełna roku zaczął się nade mną znęcać werbalnie i kiedy mówię, że była to przemoc słowna, to mam na myśli najgorszy rodzaj przemocy, jaki można sobie wyobrazić. Znęcanie słowne wkrótce przerodziło się w fizyczne. Bił mnie, popychał. W najgorszym momencie zepchnął mnie ze schodów w naszym domu w Los Feliz i uderzyłam twarzą o każdy ze stopni. (...) Nie obchodzi mnie, czy ktoś mi uwierzy, bo to moja historia i moje życie - to coś, przez co przeszłam - twierdzi na nagraniu Melissa.
Jej wyznanie szybko wywołało burzę w mediach. Choć dziewczyna nie pokazała żadnych dowodów na poparcie stawianych zarzutów, to wiele osób od razu stanęło po jej stronie. Część internautów zwraca jednak uwagę, że na nagraniu Melissa prezentowała jedynie stare zdjęcia, na których na próżno jednak szukać śladów przemocy, dlatego sprawa wciąż wydaje się dość skomplikowana.
Lawina krytyki i oskarżeń okazała się w końcu na tyle poważna, że Drake Bell, poprzez swojego prawnika, przekazał oświadczenie serwisowi Variety. Jak nietrudno się domyślić, aktor zaprzecza zarzutom byłej dziewczyny i zarzuca jej, że "szuka pieniędzy i uwagi mediów".
Nigdy nie znęcałem się nad swoją byłą dziewczyną i nie zrobiłem żadnej z rzeczy, o które oskarżyła mnie Melissa. Gdy nasz związek się zakończył - ponad dekadę temu - obrzucaliśmy się wyzwiskami, jak wiele innych par, ale to wszystko. Melissa czuła się natomiast na tyle mi bliska, żeby rok temu prosić o pomoc finansową, kiedy miała problemy. Przystałem wtedy na jej prośbę. Nie wiem, z czego wynika jej zachowanie, może to po prostu chęć zyskania pieniędzy i uwagi. Mimo wszystko nie zamierzam przymykać oka na te obraźliwe i znieważające mnie oskarżenia, dlatego rozważam podjęcie kroków prawnych - grozi aktor.
Myślicie, że czeka nas wkrótce ciąg dalszy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.