Agata i Piotr Rubikowie od ponad dekady tworzą jedno z najbardziej zgranych małżeństw w polskim show biznesie. Sukces w życiu prywatnym idzie w parze z osiągnięciami na polu zawodowym i medialnym, szczególnie w przypadku żony znanego kompozytora, która może pochwalić się gronem ponad 150 tysięcy instagramowych obserwatorów. Influencerka oraz pełnoetatowa mama dba o regularne publikowanie treści w sieci, co nie zawsze spotyka się z pozytywnym odzewem.
Agata stara się z dystansem podchodzić do kąśliwych pytań internautów, którzy wciąż sugerują jej znalezienie "prawdziwej pracy", i wciąż rozwija swój instagramowy wizerunek, udostępniając różnorodny kontent. Aktualnie jej obserwatorzy raczeni są ujęciami z bajecznych Hawajów, gdzie influencerka wybrała się na święta wielkanocne wspólnie z mężem Piotrem oraz pociechami: 12-letnią Heleną i 8-letnią Alicją.
Zarówno Agata jak i Piotr oddają się lokalnym rozrywkom, jednocześnie nie zapominając o uaktualnianiu swoich profili, aby ich fani mogli podziwiać hawajskie widoki. Małżonkowie przesłali do ojczyzny życzenia wielkanocne, pochwalili się również, że śmigusa-dyngusa spędzili, kąpiąc się w oceanie.
Poza odkrywaniem plaż Rubikowie odnajdują inne sposoby na ciekawe spędzanie wolnego czasu. Piotr na przykład z dumą oznajmił internautom, że wspólnie z córkami wziął udział w turnieju bingo i finalnie udało mu się wygrać trzy nagrody. Muzyk zapewnił także o skuteczności hawajskich trunków, tłumacząc, że to właśnie na skutek ich działania pomylił miasto Miami z wyspą Maui...
Niestety, Rubikowie spotkali się z wyjątkowo nieprzyjemną sytuacją, która przerwała wakacyjną sielankę. Po wizycie w jednej z najpopularniejszych restauracji na wyspie, uznawanej za jedną z najlepszych na świecie, Agata odczuła objawy zatrucia pokarmowego. Na swoim InstaStories skarżyła się na fatalne samopoczucie:
Kolejny dzień na rajskich Hawajach spędzony na razie w łóżku. Jest przepiękna pogoda, Piotr z dziewczynkami w basenie, a ja walczę o życie. Dawno się tak nie strułam i wygląda na to, że coś mi zaszkodziło w jednej z najbardziej wyjątkowych restauracji na świecie - opowiadała.
Współczujecie?