Anna Lewandowska już od lat pielęgnuje wizerunek "światowej" kobiety sukcesu, która spełnia się u boku znanego męża. O ile nie można trenerce odmówić konsekwencji w walce o medialny rozgłos, to, podobnie jak inne osoby publiczne, ma już na koncie kilka poważniejszych wpadek.
Jakiś czas temu Anna Lewandowska zapewniała, że wychowują wraz z mężem córki na poliglotki. Szczególnie zależało jej na tym, aby Klara władała kilkoma językami i w tym celu, jak informowała żona Roberta Lewandowskiego na Instagramie, pobiera już prywatne lekcje. Niestety nieco gorzej wyglądają zdolności językowe samej "Lewej", która miewała problemy na tym polu.
Przypomnijmy: Dumna Anna Lewandowska chwali się, że wychowuje Klarę na poliglotkę i zalicza KOLEJNĄ WPADKĘ (FOTO)
Jeszcze niedawno głośno było o "wywiadzie z zaskoczenia", którego Ania udzieliła hiszpańskiemu reporterowi. Ciężko w sumie mówić o "rozmowie" jako takiej, bo Lewandowska powtarzała jedynie nerwowo "We'll see, we'll see", "Maybe" i "I don't know". O ile można to było tłumaczyć stresem, to tym razem ciężko jej się będzie wytłumaczyć z kolejnej wpadki w podobny sposób.
W weekend trenerka poinformowała oddanych instagramowych fanów, że wybrała się do Paryża z przyjaciółkami. Na Instastories pokazywała, jak pałaszuje lokalne specjały i dokształca się kulturalnie, zwiedzając tamtejsze zabytki i muzea. Po francuskich ulicach stąpała pewnym krokiem z markową torebką u boku i uczynnymi koleżankami, które robiły jej pamiątkowe zdjęcia na potrzeby mediów społecznościowych.
Niestety nie obyło się bez kolejnej wpadki językowej, którą fani zaczęli wytykać trenerce w komentarzach. "Lewa" chciała bowiem pozdrowić obserwujących w aż trzech językach, podkreślając poniekąd to, dokąd pojechała wypoczywać. Niestety coś chyba poszło nie tak...
Good morning! Bonjure! Dzień dobry! Czas na trening. A Ty, jak zaczynasz dzisiejszy dzień? - dopytywała z plastrami pod oczami.
Francuski nie jest chyba mocną stroną Ani, bo zamiast "bonjour" napisała "bonjure", co jest zresztą tak popularnym błędem wśród aspirujących instagramerów-podróżników, że urosło swego czasu do rangi internetowego żartu. Pozostaje mieć nadzieję, że następnym razem będzie jej towarzyszyć Klara, która w razie czego pomoże znanej mamie poprawić błędy przed wrzuceniem Instastories...
Wyszło "światowo"?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!