Anna Powierza pojawiła się w polskim show biznesie ponad 20 lat temu. Przez ponad dwie dekady trzecioligowa aktorka imała się różnych zajęć, jednak "diamentami koronnymi" jej osiągnięć wciąż są rola Czesławy Kot-Kurzawskiej w serialu Klan i wydanie książki, której pamiętna premiera przyciągnęła dokładnie zero osób. Od tego jednak wiele się zmieniło i ostatnio w temacie coś drgnęło.
Zobacz: Sukces Anny Powierzy: Na premierze jej książki zjawiły się... 4 OSOBY (ZDJĘCIA)
Wiele lat i sto odwiedzonych ścianek później Anna Powierza wciąż robi co może, aby świat o niej nie zapomniał. W ostatnim czasie aktorka wydała na świat kolejne literackie dzieło i chętnie udzielała wywiadów na temat imponującego spadku wagi, który rozbudził nagłe zainteresowanie kolorowej prasy jej osobą. Trzeba w każdym razie przyznać, że "Czesi" wyraźnie nie brakuje determinacji i konsekwencji w działaniu.
Przypomnijmy: Odważna Anna Powierza świeci czerwonym biustonoszem na premierze spektaklu (FOTO)
Teraz gwiazda Klanu udzieliła z kolei wywiadu dla tygodnika Rewia, w którym podzieliła się ze światem dość osobliwym wyznaniem. Nie jest tajemnicą, że aktorka wychowuje samotnie 5-letnią córkę Helenę, która niebawem po raz pierwszy pójdzie do szkoły. To skłoniło Powierzę do rozmowy o tym, jakim ona była dzieckiem.
"Byłam bardzo wycofana, lubiłam być sama i nie miałam potrzeby integrowania się z rówieśnikami. Po pierwszej klasie chcieli mnie wyrzucić z podstawówki, bo w ogóle się nie odzywałam. Nauczycielka uznała, że jestem niedorozwinięta i trzeba mnie wysłać do szkoły specjalnej" - wspomina czule szkolne lata w rozmowie z tygodnikiem.
Nie było jednak aż tak źle, bo, jak sama zaznacza, nawet ta historia miała w końcu swój happy end.
"Na szczęście zmienił się wychowawca i moja edukacja jakoś się potoczyła" - wyznała.
Odetchnęliście z ulgą?