Blanka Lipińska słynie ze swych szczerych wypowiedzi i komentarzy na najróżniejsze tematy. Jednym razem nieoczekiwanie rozlicza swoich byłych partnerów, przy innej okazji komentuje... ceny jagodzianek w cukierni Magdy Gessler. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czego można spodziewać się po twórczyni poczytnych erotyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednej rzeczy w przypadku Blanki można być jednak pewnym. 38-latka zawsze chętnie odpowiada na dociekania internautów podczas systematycznie prowadzonych sesji Q&A na Instagramie. W trakcie ostatniej pojawiło się sporo pytań o jej spektakularną utratę wagi. Lipińska pochwaliła się zgubieniem 8 kilogramów, dzieląc się różnymi dietetycznymi poradami. Korzystając z okazji ciekawscy widzowie poruszyli również często przewijający się w kontekście pisarki temat sięgania po napoje alkoholowe.
Blanka Lipińska tęskni za alkoholem. Dlaczego z niego zrezygnowała?
Autorka trylogii "365 dni" nigdy nie ukrywała, że lubi sięgnąć po "coś mocniejszego". Z przymrużeniem oka wyznała kiedyś, że "zawsze ma kilka butelek wina". Dopytywana przez internautów o skłonność do alkoholu rozwinęła swoją wypowiedź.
Uważam, że alkoholizm jako problem jest wtedy, gdy nic innego się dla ciebie nie liczy, tylko picie. Gdy zawalasz obowiązki, zaniedbujesz bliskich i rozczarowujesz innych na rzecz bycia pod wpływem. Kieliszek czy dwa dobrego wina wieczorem traktuję bardziej jako przyjemność niż przymus, czy, jak kto woli, nałóg - odpowiedziała gwiazda.
Dużym zaskoczeniem jest więc zatem fakt, że Blanka Lipińska odstawiła napoje procentowe na bok. Część osób podłapała wątek łącząc rezygnację ze spożywania trunków z jej sporym spadkiem wagi. Kobieta wprost wyśmiała ten tok myślenia, ujawniając prawdziwe powody zaprzestania picia.
To leki. I to leki również, a nie silna wola czy dbanie o zdrowie spowodowały, że nie piję. Bo bardzo chciałabym się napić, ale alkohol mi nie smakuje. Żaden - podzieliła się z fanami Lipińska.
Spodziewaliście się, że powód niepicia będzie tak prozaiczny?