Chrissy Teigen znana jest w Polsce głównie z bycia żoną "najskesowniejszego mężczyzny na świecie", Johna Legenda, oraz z komentarza, który część fanów odebrała jako szpilkę wbitą Kindze Rusin po pamiętnej imprezie po tegorocznym rozdaniu Oscarów. Czasy stąpania po wybiegu modelka ma już dawno za sobą, więc obecnie skupia się głównie na wychowaniu swoich uroczych dzieci oraz opowiadaniu w mediach o implantach piersi.
Zobacz: Chrissy Teigen dogryza Kindze Rusin!? "Po prostu szanujesz ludzi i starasz się nie być creepem"
Przypomnijmy: John Legend "najseksowniejszym mężczyzną na świecie 2019" według magazynu "People". Zasłużył na ten tytuł?
Przed miesiącem amerykańska gwiazda wyjawiła na łamach brytyjskiej edycji Glamour, że chciałaby pozbyć się silikonów, które zaaplikowała sobie dokładnie dekadę temu, jednak obawia się operacji.
Chcę się ich pozbyć. Ale gdy masz już dzieci, zaczynasz myśleć o ryzyku związanym z operacją. Nie chcę umrzeć podczas "zabiegu na cycki" - żartowała w rozmowie z miesięcznikiem.
Temat powiększania kobiecych wdzięków Teigen poruszyła ponownie w ostatni wtorek, zamieszczając archiwalne zdjęcie i pisząc na swoim instagramowym profilu:
Szczęśliwych 10. urodzin dla tych cycuszków i RIP dla tych zębów.
Żart najwyraźniej bardzo przypadł do gustu Kim Kardashian, która na post koleżanki zareagowała ciągiem płaczących ze śmiechu emotikonek.
Nieco inaczej zareagowała komiczka Whitney Cummings, która w swoim komentarzu przypomniała, że specjaliści zalecają, aby po 10 latach wymienić albo wyjąć implanty w ramach profilaktyki zdrowotnej. Chrissy prędko odpowiedziała jej, że taki właśnie miała plan, ale na drodze do jego spełnienia stanął nikczemny koronawirus.
Tak, ziomalko, bardzo chcę się ich pozbyć. Kwarantanna byłaby ku temu idealną okazją, ale podobno nie jest to "zabieg niezbędny" - odparła zrezygnowana posiadaczka dziesięcioletnich krągłości.
Czy uda jej się ostatecznie wymienić je na lepszy model?