No i przyszła kryska na Matyska. 26-letnia córka Madonny Lourdes Leon była przekonana, że bez większych problemów będzie mogła wejść na pokaz Marca Jacobsa, nawet jeśli przybędzie na miejsce z lekkim opóźnieniem. Rzeczywistość jednak zweryfikowała jej plany. Okazało się, że nawet nazwisko słynnej mamy nie będzie w stanie w tym przypadku pomóc.
Do całego zajścia doszło w czwartkowy wieczór. Lourdes w towarzystwie przyjaciela przyjechała przed nowojorski budynek, w którym zorganizowano pokaz Marca Jacobsa. Zegar wybijał godzinę 18:00. Pokaz już się zaczął. Odziana w poszarpany dżins i z białymi kozaczkami na nogach celebrytka jak gdyby nigdy nic próbowała ominąć czatującą przy wejściu ochronę. Spotkała się jednak ze stanowczym oporem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lourdes Leon - katastrofa przed pokazem Marca Jacobsa
Na szczęście na miejscu obecna była cała drużyna paparazzi. Dzięki ich staraniom możemy teraz podziwiać nadąsane miny Lourdes, która została poinformowana, że przez swoje spóźnialstwo może co najwyżej pocałować klamkę, a nie oglądać nowe trendy z pierwszego rzędu.
Na nagraniu ze zdarzenia słyszymy, jak zebrana na ulicy grupka fanów próbuje wesprzeć Lourdes, głośno informując ochronę, z kim mają do czynienia. W pewnej chwili ci bardziej gorliwi zaczęli nawet skandować "wpuśćcie ją, wpuście ją". Niestety, wygląda na to, że ich starania również spaliły na panewce.
Myślicie, że na przyszłość Lourdes nie zapomni dopasować do białych kozaczków działającego zegarka?