Od co najmniej trzech lat powszechnie wiadomo, że pierwszą Polką na festiwalu Coachella była Marina Łuczenko. Festiwal, który odbywa się w Kalifornii od 1999 roku, zyskał jednak nowe życie w dobie Instagrama i zarabiających na nim influencerek. Równie znanymi bywalcami festiwalu lansu i okazji do istazdjęć byli swego czasu Deynn z Majewskim, Maffashion, no i oczywiście Jessica Mercedes.
Niestety, życie (nawet to influencerki) to też sztuka wyboru. W tym roku Jessica Mercedes nie pojechała do Kalifornii, być może dlatego, że Stany Zjednoczone były dla niej ostatnio pechową destynacją - to tam przechodziła kryzys w związku z Kubą Karasiem, który ostatecznie umacnia nad roladą.
Influencerka postanowiła więc przepracować prywatny dramat na Instagramie, gdzie pożaliła się, że chciałaby pooglądać sobie jakieś relacje z ukochanej Coachelli, ale nie może tego zrobić przez nieprzyjazne algorytmy... To one podsuwają jej bowiem treści rodzimych blogerek, a nie tych zagranicznych, które mogły na Coachellę pojechać. Zdesperowana Jessica prosiła nawet, by napisał do niej ktoś, kto wybrał się na festiwal.
Strasznie mnie wkurzają nowe algorytmy ig, cały czas mi wyświetlają stories nie tego kogo chce oglądać!!! - pożaliła się. Ja chce blogerki niemieckie, francuskie, duńskie i hiszpańskie, a nie moich bliskich. Kto jest na Coachelli z blogerek? Trochę mi smutno, że nie jestem na Coachelli, więc chciałabym pooglądać stories influ, którzy tam są, ale kto jest?
Wnioskujemy, że Jessica albo pooglądała stories influ z Coachelli albo znów odstawiła Instagrama na jakiś czas, bo Wielkanoc spędziła już w znacznie spokojniejszym nastroju, odpoczywając "na spirytualnej wsi".
Współczujecie jej dramatów?