Książę Harry i Meghan Markle od dłuższego czasu układają sobie życie na nowo w USA. Syn księżnej Diany nadal sporadycznie pojawia się jednak w Anglii. W tym roku okazji było kilka, chociażby koronacja jego ojca. Co ciekawe, Harry musi teraz uprzedzać króla, jeśli chce zatrzymać się w jakiejkolwiek posiadłości królewskiej. Wyszło to na jaw na początku września, kiedy to odmówiono mu pokoju na zamku w Windsorze.
Książę Harry spotkał się z odmową
Harry przyleciał wtedy do Londynu na ceremonię rozdania nagród WellChild Awards. Zapytał wówczas, czy może zostać w Windsorze, podczas gdy jego ojciec przebywał w Balmoral, aby upamiętnić rocznicę śmierci królowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak donosi "Daily Mail" ponoć Harry planował zatrzymać się w królewskim zamku, aby następnego dnia móc odwiedzić miejsce spoczynku królowej w kaplicy św. Jerzego. Jego prośba została jednak odrzucona. Okazało się bowiem, że w tak krótkim terminie nie przewidziano dla niego żadnych dostępnych nieruchomości.
Koniec z królewskimi przywilejami
Zaproponowano mu wówczas pobyt w Balmoral wraz ze swoim ojcem Karolem w rocznicę śmierci królowej 7 września. Harry stwierdził jednak, że ze względu na napięty harmonogram nie da rady pójść na taki kompromis. Zamiast Balmoral wybrał hotel i samotnie upamiętnił śmierć babci.
Była to pierwsza wizyta Harry'ego w Wielkiej Brytanii, odkąd razem z Meghan zostali eksmitowani z Frogmore Cottage, przez co zostali "bezdomni" w jego ojczyźnie. Według "The Telegraph" książę nadal będzie mógł przebywać w obiektach w Windsorze, ale tylko po otrzymaniu "odpowiedniego upoważnienia".
Tymczasem byli royalsi niestrudzenie budują swoją pozycję w USA. Ostatnio pojawili się jako goście specjalni w programie charytatywnym Kevina Costnera "One805 Live!". Na celebryckim spędzie spotkali się między innymi z Ellen DeGeneres i Oprah Winfrey.