Marcela Leszczak razem z Miśkiem Koterskim wybrała się na rodzinne wakacje, o czym poinformowała na Instagramie. Tym razem para zdecydowała się na malowniczą Turcję. Kierune ten jest ostatnio bardzo lubiany przez polskich celebrytów. W tym samym czasie urlop spędzają tam między innymi Lewandowscy, a także Sylwia Bomba z córką.
Marcelina Leszczak na długo zapamięta trwające właśnie wakacje. Była uczestniczka "Top model" we wtorkowym Instastories poinformowała obserwatorów, że czeka na telefoniczną poradę lekarza z Polski, jednocześnie skarżąc się na problemy ze snem i ogromny ból uszu.
Nie śpię dziś od piątej, bo mam duży obustronny ból ciśnieniowy uszu. Czekam z nadzieją na teleporadę z Polski. Może mam tutaj jakiegoś specjalistę, który pomógłby telefonicznie? - zapytała na swoim Instastories.
Przypomnijmy: Marcela Leszczak odsłania ciało w odważnej sesji, a Misiek Koterski pieje z zachwytu: "PETARDA" (ZDJĘCIA)
Na tym dramat Leszczak się nie skończył. Celebrytka najwidoczniej nie doczekała się telefonu od specjalisty, dlatego była zmuszona wybrać się do tureckiego szpitala.
Cóż, jadę taxi do szpitala. Uszy i głowa mi pękają, poza tym mam "zawalone" zatoki - czytamy.
Całe szczęście celebrytka szybko została zdiagnozowana i wróciła ze szpitala do luksusowego hotelu, gdzie może dalej korzystać z zaplanowanego urlopu. Jak się okazało, Leszczak zmaga się z ostrym zapaleniem uszu. Pochwaliła się również, że z całą sytuacją poradziła sobie sama, nie chcąc odrywać partnera i syna od dobrej zabawy.
Wróciłam ze szpitala i żyje. Chłopaków zostawiłam na basenie, bo nie chciałam, żeby tracili czas. Mam ostre zapalenie uszu, stąd też tragiczny ból. Prawe ucho jest w tragicznym stanie - relacjonowała dalszą część swojej przygody.
Myślicie, że mimo wszystko będzie miała udane wakacje?