Paulina Smaszcz-Kurzajewska jakiś czas temu przeszła spektakularną metamorfozę. Od tego momentu preferuje odważne stylizacje i coraz częściej chwali się ciałem. Jak się okazało… nieco wytatuowanym ciałem. Gwiazda twierdzi, że każdy tatuaż to symbol, pierwszy zrobiła tuż po urodzeniu pierwszego dziecka. Na przedramieniu ma wytatuowane imiona synów, a na brzuchu - liść, który ma przypominać o trudnych chwilach. Jej ciało zdobi również symbol grupy krwi, liczba 96, czyli rok, w którym wyszła za mąż za Macieja Kurzajewskiego, kotwica - na pamiątkę 15. rocznicy ślubu oraz stylizowany chiński smok. Nie za dużo tego?
Źródło: Newseria Lifestyle
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.