Program "Królowa przetrwania" powrócił z kolejnym sezonem i już wiadomo, że nie wszystkie uczestniczki były się w stanie dogadać. Najwięcej emocji budzą chyba relacje innych dziewczyn z Marianną Schreiber, która, za sprawą sporów z Lizi Anorue i Elizą Trybałą, ma za sobą kilka konfrontacji już po pierwszych dniach pobytu w dżungli.
Tomala gorzko o Kaczorowskiej. Ta odpowiada: "W ogóle nie wiem, o kim mówimy"
Od momentu wkroczenia Agnieszki Kaczorowskiej przed kamery w tle tlił się natomiast inny konflikt, który zaczął się dość niepozornie. Ola Tomala, inna uczestniczka show, zapewniała przed kamerami, że zna się z nią od lat, a wszystko za sprawą ich udziału w turniejach tanecznych. Problem w tym, że Kaczorowska przywitała się z nią tak, jakby widziała ją pierwszy raz w życiu.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska twierdzi, że jest "na górze tabelki" i narzeka na Polaków: "W tym kraju doceniania jest przeciętność"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dało się wyczuć, że dla Tomali był to spory cios. Jak twierdzi, nigdy nie miały żadnego konfliktu i było jej przykro, że ta nawet jej nie poznała.
Agnieszka jest osobą, z którą ja nigdy nie miałam na pieńku, między nami nigdy nic złego się nie wydarzyło. Po prostu wczoraj zdziwiłam się, że w ogóle mnie nie poznała, no ale... Razem tańczyłyśmy na turniejach tańca, dlatego też zrobiło mi się bardzo przykro - wyznała.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku
Kaczorowska oczywiście odniosła się do sprawy, ale podejrzewamy, że dla jej nowej-starej koleżanki może to być kolejny zawód. Ta zapewnia bowiem, że nie wie, kim jest Ola Tomala.
W ogóle nie wiem, o kim mówimy. Kim jest Ola Tomala? - zastanawiała się Kaczorowska w przebitkach. Po prostu jej nie pamiętam. No, ale ona już chyba dawno nie tańczy.
Ten afront gryzł ją zresztą jeszcze długo, bo gdy uczestniczki wróciły do campów, Tomala zwierzyła się najpierw Mariannie Schreiber, a potem także Agnieszce Kotońskiej. Jak twierdzi, u Agnieszki już w młodości zauważyła zarozumiałość, a jej samej zarzuca, że ta ją pewnie rozpoznała, ale być może celowo się do tego nie przyznaje.
Znamy się z Agnieszką z tańców, ona po prostu mnie nie pamięta, nie poznała czy po prostu udaje, nie wiem. Ona zawsze była taka, że wysoko nosiła nos i taka trochę "co to nie ja" - wspominała. I nic mi ta osoba nie zrobiła, ale być może gdybyśmy się poznały i porozmawiały, to byłoby inaczej, ale, szczerze mówiąc, wątpię, bo wydaje mi się, że ten uśmiech nie jest szczery. Poczułam się jakaś, nie wiem, gorsza? Że takie udawanie, że się kogoś nie zna.
Cóż, wiemy jedno - teraz ma to na taśmie, więc Agnieszka już się raczej nie wykręci...