Blisko rok temu w mediach gruchnęła wieść, że grono WAGs może powiększyć się o niejaką Katarzynę Lehnardt, 26-letnią Polkę na co dzień mieszkającą w Niemczech. Kasia robi karierę na Zachodzie od kilku lat, wystąpiła bowiem między innymi w niemieckim Top Model, ale u szczytu prawdziwej sławy znalazła się, gdy zaczęto łączyć ją z piłkarzem Jeromem Boatengiem, grającym w Bayernie Monachium.
Przypomnijmy: Polska modelka SPOTYKA SIĘ Z NIEMIECKIM PIŁKARZEM! To kolega z drużyny Roberta Lewandowskiego
Kasi najwidoczniej nie przeszkadzał fakt, że Boateng został oskarżony o pobicie przez byłą partnerkę i matkę swoich dwóch córek. Może uspokoiła się wtedy, gdy Jerome rozdzielał w szatni Roberta Lewandowskiego i Kingsleya Comana...
Niestety, jakkolwiek dobrze nie było im razem, ten związek to już przeszłość. Marina i Ania Lewandowska nie będą mieć nowej koleżanki, bo Boateng opublikował oświadczenie, w którym potwierdził, że rozstał się z ambitną Polką.
Jak wiadomo, zakończyłem związek z Kasią. (...) Szkoda, ale dla mnie i mojej rodziny to jedyna słuszna decyzja. Musiałem zrobić ten krok - napisał na Instastories. Przepraszam wszystkich, których skrzywdziłem. Zwłaszcza moją byłą dziewczynę Rebeccę i nasze dzieci. Ja też jestem sobą rozczarowany. Mężczyzna musi wziąć na siebie odpowiedzialność i działać w imieniu rodziny i ja to teraz robię. Życzę Kasi wszystkiego najlepszego.
Cóż, Kasia chyba nie do końca życzy byłemu chłopakowi tego samego, bo udostępniła na Instagramie jego oświadczenie i napisała, że kończy ich relację z powodu zdrad Boatenga...
Zakończyłam związek z powodu wszystkich twoich kłamstw i ciągłej niewierności. Ale cóż, to znowu pasuje do obrazka. Wszystkiego najlepszego - czytamy.
Żałujecie?