Andrzej Duda przemówił podczas wczorajszych uroczystości związanych z 7. rocznicą katastrofy smoleńskiej. Prezydent przed Pałacem Prezydenckim zapewnił, że obowiązkiem obecnie rządzącego rządu jest dotarcie do prawdy o katastrofie Tupolewa w 2010 roku. Zdaniem Andrzeja Dudy sprawa ma wymiar międzynarodowy, ponieważ Polska w ten sposób zyska status "poważnego państwa":
Dzisiaj nadal jest obowiązkiem, tym razem moim i polskich władz wyłonionych w ostatnich wyborach parlamentarnych, uczynienie wszystkiego, byśmy dotarli do prawdy, by elementarna sprawiedliwość została osiągnięta. Po to, żeby nie można było mówić, że polskie państwo jest państwem teoretycznym. To kwestia absolutnie elementarna - albo Polska będzie państwem poważnym, albo nim nie będzie. To test, który jest obserwowany na arenie międzynarodowej.
Wczoraj podkomisja przedstawiła wyniki dochodzenia oraz zaprezentowała zaproszonym dziennikarzom film, w którym przedstawiono szereg dowodów na rzecz teorii o wybuchu na pokładzie samolotu. Zdaniem komisji bezpośrednią przyczyną katastrofy była eksplozją, do której doszło w kadłubie i która zniszczyła samolot.
Źródło: TVN24/x-news