Podczas szczytu NATO w Brukseli Andrzej Duda czuł się nadzwyczajnie swobodnie. Prezydent był jednym z najradośniejszych głów państw, którzy pozowali fotoreporterom. Dudzie wyjątkowo długo dopisywał humor, ponieważ podczas konferencji z dziennikarzami zamiast na konkretach, skupił się na dowcipkowaniu.
Strategia podejścia do szczytu NATO na "zieloną szkołę" mogła się jednak opłacić. Podczas wyjazdu prezydentowi Polski udało się zawrzeć nowe przyjaźnie: Andrzej Duda "zaprzyjaźnia" się z Emanuelem Macronem w Brukseli (ZDJĘCIA).
Podczas pobytu w Brukseli Andrzej Duda ponownie zaprosił prezydenta USA do Polski. Prezydent cieszył się z faktu, że w końcu mógł porozmawiać "face to face" z Donaldem Trumpem. Zapowiedział, że przyjazd prezydent USA jest jedynie kwestią ustalenia terminu:
Miałem możliwość porozmawiania przez chwilę z prezydentem Donaldem Trumpem. Poprzednio była to tylko rozmowa telefoniczna, a teraz miałem okazję face to face ponowić zaproszenie do Polski. Pan prezydent powiedział, że przyjedzie do Polski. Wystarczy ustalić termin. Mamy nadzieję na taką oficjalną wizytę w naszym kraju. Prezydent Trump zapewnił, że rozważy tę kwestię.
Źródło: TVN24/x-news