Duffy to walijska piosenkarka, która 12 lat temu wylansowała przebój Mercy. Gwiazda zdobyła trzy statuetki Brit Awards i nagrodę Grammy za debiutancki album Rockferry. W 2010 roku po wydaniu drugiej płyty nagle zniknęła z show biznesu. Przez ostatnie lata nikt nie wiedział, co się z nią działo.
Aktualnie Duffy ma 35 lat i właśnie jest o niej głośno w mediach za sprawą jej wpisu na Instagramie. To pierwszy post, jaki zamieściła. Piosenkarka opowiedziała w nim o koszmarnym przeżyciu sprzed lat.
Możecie sobie tylko wyobrazić, ile razy chciałam o tym napisać. Zastanawiałam się, jak powinnam to zrobić i jak się będę po tym czuć. Cóż, nie jestem pewna, dlaczego teraz jest odpowiedni moment, ale czuję, że to może mnie wyzwolić. Wielu z was zastanawiało się, co się ze mną działo, dlaczego zniknęłam. Latem zeszłego roku pewnemu dziennikarzowi udało się ze mną skontaktować. Był tak uprzejmy i dobry, że poczułam się na siłach, by o wszystkim mu opowiedzieć. Prawdą jest - i proszę, zaufajcie mi, że teraz jest w porządku i jestem bezpieczna - że zostałam zgwałcona, odurzona narkotykami i uwięziona na kilka dni. Przeżyłam. Dojście do siebie zajęło mi dużo czasu - napisała Duffy.
Nie ma prostego sposobu, żeby o tym opowiedzieć. W ciągu ostatniej dekady wiele razy starałam się na nowo poczuć słońce w swoim sercu i teraz ono świeci. Zastanawiacie się, dlaczego nie zdecydowałam się wyrazić tego bólu śpiewem? Nie chciałam pokazywać światu swojego smutku. Pytałam siebie, jak mogę śpiewać prosto z serca, kiedy jest złamane? Ono powoli się posklejało. (...) Dziękuję wam za te wszystkie lata, kiedy mnie wspieraliście. Byliście moimi przyjaciółmi - pisze piosenkarka.
Duffy zapowiedziała, że w najbliższym czasie odpowie na pytania fanów i dziennikarzy. Poprosiła też o wsparcie i uszanowanie faktu, że ujawnienie tej sprawy wiele ją kosztowało. Zaznaczyła, że nie chce, aby odbiło się to na jej rodzinie.
BBC potwierdziło, że post jest autentyczny i napisała go Duffy. Jej profil niemal natychmiast zyskał ponad 100 tysięcy obserwatorów. W komentarzach fani gratulują jej odwagi i wysyłają słowa wsparcia.
"Jesteś odważna, silna i piękna", "Przesyłam wyrazy miłości", "To dla ciebie wielki krok. Dziękujemy, że się tym z nami podzieliłaś" - piszą.