Agnieszka Włodarczyk w lipcu urodziła synka Milana i od tego czasu chętnie udziela się w tematach okołomacierzyńskich. Sama zresztą podkreśla, że realizuje się jako influencerka i nie zamierza wracać do pracy. Nie chciała sobie też narzucać wysokiego tempa, by jak najszybciej wrócić do formy sprzed ciąży.
Obecnie aktorka wraz z ukochanym Robertem Karasiem przebywa w hiszpańskiej Marbelli, gdzie planuje spędzić dłuższy czas. Wszystko przez warunki atmosferyczne panujące w Polsce. W Hiszpanii klimat jest zdecydowanie cieplejszy i przyjaźniejszy dla nie tylko dla niemowlaka, ale też dla życiowego partnera Włodarczyk, który bez problemów może trenować.
Po trzech miesiącach od urodzenia synka Agnieszka pochwaliła się, ile udało jej się schudnąć.
W ciąży nazbierałam 20 dodatkowych kilogramów, po porodzie ważyłam 8 kg mniej, a po 3,5 miesiąca zleciało kolejne 7:) I żeby była jasność, jem wszystko, łącznie ze słodyczami. Przy moim Robercie ciężko być asertywnym, kiedy przynosi do domu wiadra batoników - napisała.
40-latka wyznała także, że nie skorzystała z zabiegów medycyny estetycznej.
Obecnie mam jakieś 5 kg nadwyżki w stosunku do wagi sprzed ciąży. Nie jest źle, lepiej powoli, żeby skóra nadążyła. Lekarz mi powiedział, że ten tłuszczyk z brzucha zniknie jak przestanę karmić. Nie robiłam żadnych specjalnych zabiegów, dałam sobie czas i pozwoliłam na święty spokój. Polecam - dodała.
Fajnie wygląda?