Anna Lewandowska i Robert Lewandowski na swoich śledzonych przez miliony internautów kontach w mediach społecznościowych raczej unikają komentowania spraw społecznych, obyczajowych czy politycznych. Nie oznacza to jednak, że temat wyborów prezydenckich, którym od tygodni żyją Polacy, został przez nich całkowicie przemilczany.
Anna Lewandowska nie pokusiła się, co prawda, o żadną deklarację w kwestii tego, jakie poglądy są jej bliskie i którego z kandydatów popiera, ale nie omieszkała udokumentować na Instastories momentu oddawania głosu w pierwszej turze wyborów. Jak udało nam się ustalić, jej mąż Robert 28 czerwca specjalnie przyleciał do Polski, by również móc stawić się przy urnie.
Tym razem małżonkowie nie mogą zagłosować w Polsce, bo kilka dni temu wybrali się na krótkie wakacje poza granice naszego kraju, ale wcześniej zatroszczyli się o pozyskanie pakietów do głosowania korespondencyjnego. Anna pokazała zdjęcie koperty na swoim Instagramie i opatrzyła je krótkim podpisem:
My już wysłaliśmy swoje głosy. #wybory2020.
W komentarzach internauci docenili ten promujący obywatelską postawę post.
Świetnie, że mimo urlopu chciało wam się poświęcić chwilę na ten obowiązek. Dajecie dobry przykład.
Super! Każdy głos na wagę złota, a może twoja postawa zmotywuje niezdecydowanych - pisali w komentarzach.
Myślicie, że trenerce uda się przekonać niezdecydowanych do pójścia na wybory?